Już dzisiaj o godzinie 15:30 na INEA Stadionie „Kolejorz” rozegra mecz z Jagiellonią Białystok w ramach 24. kolejki Ekstraklasy.
Poprzedni tydzień nie należał do lechitów. Marny występ, beznadziejny wynik, kontuzja nowo nabytego napastnika, tak w skrócie – nic ciekawego o spotkaniu z Podbeskidziem nie można powiedzieć. Stare piłkarskie powiedzenie brzmi: „Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz”. Wszyscy mamy nadzieję, że jest to powiedziane na wyrost. Lech nadal ma bardzo dużą szansę na „pudło”, a można pokusić się o tezę, że nawet o mistrzostwo.
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Urban mówił o nastawieniu piłkarzy, o tym jak zawodnik reaguje po porażce: Po porażce piłkarz czeka, żeby spotkanie było jak najszybciej. Mam nadzieję, że wszyscy są głodni rewanżu – mówił Urban.
Rywalizacja pomiędzy tymi dwoma zespołami zapowiada się naprawdę ciekawie. Jagiellonia walczy o miejsce w pierwszej ósemce, natomiast Lech chce się zbliżyć do pierwszej trójki. Poprzednie spotkanie między tymi zespołami zakończyło się zwycięstwem Jagiellonii na swoim stadionie. Wtedy zwycięską bramkę dla Białostoczan strzelił Przemysław Frankowski, który po wznowieniu rozgrywek, jak na razie nie wpisał się na listę strzelców. Trener Urban mówiąc o spotkaniu podkreślał, że to zawsze Lech będzie faworytem na swoim stadionie i trzeba o tym pamiętać: Spotkanie może inaczej się zakończyć. Jaga może spokojnie wskoczyć do 8. Mam nadzieję, że my będziemy też wyżej. Mecz zapowiada się ciekawie. Lech jest faworytem na własnym terenie zawsze. Moim zdaniem w każdym meczu u siebie jesteśmy faworytem, jeśli to się nie potwierdza, to coś jest nie tak. Gdybyśmy grali za tydzień z Podbeskidziem Bielsko-Biała na wyjeździe, to znowu bym powiedział, że jesteśmy faworytem – zaznaczał selekcjoner poznańskiego Lecha.
Jagiellonia do Lecha traci trzy punkty. W środkowej części tabeli jest „wielki tłok” i każdy punkt się liczy, tym bardziej, że te punktowe różnice zostaną jeszcze bardziej zniwelowane po podziale punktów po 30. kolejce.
Pierwszy gwizdek sędziego Złotka zabrzmi punktualnie o 15:30 na INEA Stadionie.