Lech Poznań w 13. kolejce T-Mobile Ekstraklasy podejmie na Inea Stadionie Legię Warszawa. Poznaniacy zapowiadają rewanż za miniony rok, kiedy to zespół prowadzony przez Jana Urbana wygrał 3:1. Jednego możemy być pewnym. Na meczu padnie rekord frekwencji. Całkowicie sprzedano bilety na trybunę im. Edmunda Białasa.
W poprzednim sezonie Legia wygrała mecz praktycznie w pierwszej połowie, zadając Kolejorzowi trzy szybkie, brutalne ciosy. Najpierw Jasmina Burica pokonali Kosecki oraz Wawrzynak, a Radović w 32 minucie meczu dołożył swoją cegiełkę. Powiedzieć, Lech był w tym spotkaniu nieskuteczny, to mało powiedziane. Ślusarski sam zmarnował trzy idealne okazje, jednak napastnik w drugiej połowie strzelił honorowego gola dla lechitów.
Podopieczni trenera Mariusza Rumaka w ostatnim czasie systematycznie punktują. Poznaniacy plasują się na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 19. punktów. Lechici postraszyli legionistów w poprzedniej kolejce, wygrywając z Lechią Gdańsk 4:1 na PGE Arenie.
Legia obecnie lideruje w tabeli, mając nad Kolejorzem osiem punktów przewagi. Podopieczni Jana Urbana wygrali dziewięć spotkań w rundzie, trzy przegrali. W poprzedniej kolejce legioniści pokonali przy Łazienkowskiej Piasta 4:1.
Trener Mariusz Rumak w niedzielnym meczu nie wystawi do meczowej „18” kontuzjowanych Jasmina Burcia oraz Vojo Ubiparipa. Również Tomasz Kędziora nie zagra w spotkaniu, bowiem obrońca trenuje indywidualnie i nie jest jeszcze w pełni sił. Za kartki pauzuje Mateusz Możdżeń, który w meczu w Gdańsku obejrzał swoją czwartą żółtą kartkę w sezonie. Trener Jan Urban nie wystawi w meczu z Lechem Dusana Kuciaka, zmagającego się z kontuzją kolana i do gry powróci w listopadzie.
Spotkanie na Inea Stadionie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00.