Lech na początku sezonu ma sporo pracy i nie chodzi tylko i liczbę rozegranych meczów. Sztab szkoleniowy musi pracować z zawodnikami przede wszystkim nad sposobem rozgrywania akcji, bo ten element gry szczególnie zawodzi.
– W meczu z Ruchem zawiodło wyjście z wysokiego pressingu. Z Cracovią zagraliśmy za wolno, byliśmy długo przy piłce, nie szukaliśmy szybkiej i kombinacyjnej gry. Trzeba mieć trochę polotu w grze. To nie jest tak, że oni nie potrafią tego grać, bo wiosną to widzieliśmy. Pewnie to kwestia blokady – przyznał trener Rumak.
Zdaniem szkoleniowca Lecha problemem jest też defensywa. – Od niej trzeba zacząć, bo co mecz tracimy bramkę – zauważa Rumak. – Naszą siłą było to, że gramy na zero z tyłu. Trzeba więcej spokoju – dodaje.
Zaznacza on, że założenia dotyczące gry Lecha są znacznie inne. – W ostatnim meczu graliśmy małą grę przed polem karnym, zawężaliśmy grę, a mieliśmy grać skrzydłem i szukać dośrodkowań – podkreśla szkoleniowiec.