W 8. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się przy Bułgarskiej z Pogonią Szczecin. Będzie to starcie dwóch sąsiadujących ze sobą w tabeli zespołów.
Lech Poznań spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Poznaniacy zajmują ósmą pozycję w tabeli, mając na swoim koncie dwie wygrane i porażki oraz trzy remisy. Martwi fakt, że lechici nie grają fatalnie, ale bardzo nieskutecznie. Drużyna, która w poprzednim sezonie miażdżyła przeciwników na wyjazdach, obecnie nie imponuje formą na boiskach rywali.
Pogoń w ubiegłym sezonie do końca walczyła o utrzymanie. W obecnej edycji rozgrywek prezentuje się bardzo dobrze. Do tej pory szczecinianie przegrali zaledwie jeden mecz (z Legią u siebie). Podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka wygrali do tego w Lubinie i Białymstoku. Ich dobra postawa w pierwszych kolejkach sprawiła, że obecnie plasują się na siódmym miejscu w tabeli i o punkt wyprzedzają Kolejorza.
Przed rokiem Lech zremisował u siebie z Pogonią (1:1). Poznaniacy szybko zdobyli bramkę, jednak tak samo prędko ją stracili. W pamięci wszystkich kibiców pozostało fatalne pudło Bartosza Ślusarskiego, który nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. W Szczecinie bezdyskusyjnie wygrali lechici, pokonując Pogoń po bramkach Marcina Kamińskiego oraz Alexandara Toneva.
W piątek trener Mariusz Rumak będzie musiał dwoić się i troić, by skompletować optymalny w pełni zdrowy skład na spotkanie. W meczu na pewno nie zagrają Jasmin Burić, Rafał Murawski, Marcin Kamiński, Barry Douglas, Kebba Ceesay, Dimitrije Injac, Dawid Kownacki oraz Vojo Ubiparip. Serb na wtorkowym treningu zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i jesienią już na pewno nie pojawi się na boisku. Zajęcia przedwcześnie opuścił Kasper Hamalainen. Fin uskarżał się na ból w łydce, jednak możliwe, że piłkarz do piątku zdoła się wyleczyć. Szymon Pawłowski także pracuje pod okiem fizjoterapeutów Być może do meczowej „18” zostanie włączony Mateusz Możdżeń.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30 na Inea Stadionie.