W najbliższą sobotę piłkarze Lecha staną do rywalizacji z Pogonią. Dwa wcześniejsze spotkania z drużyną ze Szczecina lechici przegrali. Będzie to więc doskonała okazja do rehabilitacji.
Każda porażka boli. We wrześniu Portowcy wygrali 2:1. Ta z lutego na pewno boli bardziej. Pogoń, a raczej Marcin Robak, wręcz rozgromili poznaniaków 5:1. Jednym, który spotkanie w Szczecinie może wspominać nieco lepiej, jest Dawid Kownacki, który zdobył honorową bramkę dla Kolejorza.
W minionej kolejce poznaniacy przegrali z Lechią 1:2, co skomplikowało ich walkę o mistrzostwo Polski. Gdy prowadząca Legia zdobędzie choć punkt w ostatnich trzech spotkaniach to mistrz zostanie w Warszawie. Jeśli lechici wygrają w sobotę z Pogonią zapewnią sobie tytuł wicemistrza Polski.
Pogoń nie spisuje się najlepiej w rundzie mistrzowskiej. Podopieczni trenera Wdowczyka przegrali trzy mecze i spadli w tabeli. Jednak Portowcy zachowali szansę na grę w europejskich pucharach. Licencji nie dostały bowiem Wisła oraz Ruch, zatem Pogoń musi tylko wyprzedzić Lechię.
W sobotnim meczu nie zagrają pauzujący za kartki Łukasz Trałka, kontuzjowani Barry Douglas, Jasmin Burić, Vojo Ubiparip oraz Kebba Ceesay. W ekipie Pogoni nie zagrają Adam Frączczak, Mateusz Lewandowski (pauzują za kartki), z drobnymi urazami borykają się Jakub Bąk, Radosław Janukiewicz oraz Marcin Robak.
Spotkanie rozpocznie się o 15:30 na Inea Stadionie.