To, że Lech Poznań ma najlepszą akademię w Polsce, jest faktem niepodważalnym i chyba nikt nie zechce z tym debatować. W Poznaniu co sezon rodzą się kolejne „perełki”, na które zachodnie kluby Europy patrzą z dużym zaciekawieniem. Nie dawno z klubu odszedł Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Razem na obydwu piłkarzach Lech zarobił ponad 7 milionów euro.
Władze „Kolejorza” nie przyjmują teraz ofert, które zadowoliłyby większość klubów Ekstraklasy. Lech chce zarabiać na swoich piłkarzach jak najwięcej. W programie „Bundestalk” na Kanale Sportowym Matusz Borek zdradził, że jeden z lechitów dostał ofertę z klubu Bundesligi.
Michał Pol na live na YouTube na swoim kanele „Polsport – Michał Pol” powiedział, o kogo chodziło i jaka była oferta klubu z Niemiec.
Dziennikarz mówił o tym, że FSV Mainz zaoferowało za Tymoteusza Puchacza 5 milionów euro, ale klub z Poznania odrzucił tę ofertę. W niemieckim zespole obecnie na pozycji Puchacza gra Daniel Brosinski, który ma 32-lata, także zmiana piłkarza na młodszego jest w pełni uzasadniona.
Władze Lecha podobno nie planują sprzedawać 21-latka w obecnym okienku transferowym. W Poznaniu czekają na większą eksplozję formy Puchacza, a co za tym idzie oferty, które będą znacznie wyższe niż 5 milionów euro.