W niedzielę Andrzej Dawidziuk spotkał się z przedstawicielami FC Kaiserslautern i rozmawiał na temat przyszłości Iljana Micańskiego, który obecnie jest piłkarzem tego klubu. „Kolejorz” jest zainteresowany jego transferem, a w grę wchodzi bezpłatne wypożyczenie gracza.
Lech liczył także na to, że były zawodnik tego klubu, a także Zagłębia Lubin rozwiąże umowę ze swoim obecnym zespołem, a wtedy będzie mógł go sprowadzić za darmo. Do takiego obrotu spraw jednak nie doszło, więc przedstawicielem drużyny z Poznania postanowili rozpocząć rozmowy z Niemcami.
– Wbrew obiegowym opiniom jego sprowadzenie wcale nie zależy od spraw finansowych. Chodzi głównie o kwestie sportowe i czy na boisku znajdzie się dla niego miejsce. O tym, że to interesujący zawodnik, nie trzeba nas przekonywać. Znamy go z naszego klubu, a także ze świetnej gry w Zagłębiu Lubin – tłumaczy prezes Lecha.