Jose Mari Bakero miał być receptą Lecha na poprawę stylu i wyników, jednak zmiana trenera dała niewiele. Hiszpan ma podpisany kontrakt do czerwca 2011 roku i i l nie zostanie on przedłużony.Jego miejsce ma zająć Michał Probierz – podaje GOOOL.pl.
Oznacza to, że obecny szkoleniowiec „Kolejorza” walczy w zasadzie tylko i wyłącznie o swój honor, który być może uda mu się obronić, jeśli Lech zakwalifikuje się do europejskich pucharów.
Sytuacja była by jednak zgoła inna, gdyby we wtorek „Kolejorzowi” udało się zdobyć Puchar Polski. Władze klubu z Bułgarskiej od dłuższego czasu zastanawiają się i rozmawiają z ewentualnymi następcami Jose Mari Bakero. Nie od dziś wiadomo, że sondowano możliwość zatrudnienia Pawła Janasa oraz Macieja Skorży. Obaj mają duże poparcie prezesów mistrza Polski.
Tymczasem w ostatnich dniach władze mistrza Polski kontaktowały się i rozpoczęły rozmowy z Michałem Probierzem, który obecnie prowadzi Jagiellonię Białystok. Ich powodzenie zależy w dużej mierze od rezultatów jakie Probierz osiągnie z wiceliderem Ekstraklasy.
Jakiś czas temu trener Lecha na łamach jednej z hiszpańskich gazet przyznał, że jeśli zakwalifikuje się do pucharów jego kontrakt zostanie automatycznie przedłużony. Na tę informację szybko zareagowały władze „Kolejorza”, zaprzeczając tę wiadomość. Teraz wydaje się, że Bakero czeka tylko na zakończenie sezonu, bowiem nie podjęto nawet rozmów na temat ewentualnego przedłużenia umowy.