Lech pokonał w drugim meczu sparingowym rozegranym podczas obozu w Miesbach, Rubin Kazań 2:1. Bramki dla Lechitów zdobywali Mateusz Możdżeń oraz Vojo Ubiparip. Dla przeciwników Alexei Medvedev.
Już od samego początku Lech przeszedł do ofensywy, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 4. minucie bramkarza Rubina pokonał Mateusz Możdżeń, który wykorzystał poważny błąd Ryzhikova. Ten podał piłkę wprost pod nogi pomocnika „Kolejorza”, a ten bez najmniejszych problemów pokonał golkipera rywala. Po kilku minutach Jasmina Buricia starał się zaskoczyć Aleksiej Miedwiediew, ale bramkarz Lecha wyczuł intencję zawodnika z Kazania i pewnie interweniował.
W 19. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Wilk, ale nie trafił, czysto w piłkę. Rubin jednak atakował coraz odważniej i dopiął swego w 33. minucie. Alan Kasajew dośrodkował piłkę w „szesnastkę”, tej nie dotknął żaden z zawodników obu drużyn i po dużym zamieszaniu wpadła ona do siatki bramki strzeżonej przez Bośniaka.
Rubin nie poprzestał na jednym trafieniu i jeszcze przed przerwą miał okazję na podwyższenie wyniku. Świetnej sytuacji nie wykorzystał Bibras Natkho, a piłka po jego uderzeniu powędrowała nad poprzeczką. Po chwili mocno uderzał Piotr Niemow, ale również przestrzelił.
Na początku drugiej połowy Salvatore Bocchetii spowodował uraz kolegi z zespołu, Siergieja Kislaka, a po chwili otrzymał czerwoną kartkę. Po przewinieniu jakiego dokonał Włoch, mocno gestykulował on z sędziom, który ukarał go czerwoną kartką. Za piłkarza Rubina na boisku pojawił się Maksim Żestokow.
W 59. minucie ciekawą akcję przeprowadzili Rosjanie. Na dośrodkowanie w lewej strony zdecydował się jeden z piłkarzy rywali, a do futbolówki dopadł Miedwiediew, który trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Buricia. Kwadrans przed końcem meczu groźnie strzelał Kasajew, ale bardzo dobrze i pewnie broni bramkarz Lecha.
Po chwili w odpowiedzi uderzał Ślusarski, ale nie zaskoczył golkipera rywali. W 86. minucie fatalnie zachowała się cała defensywa Rubina. Duże nieporozumienie wykorzystał Golla, który przejął piłkę, podał do Ślusarskiego. Napastnik Lecha z pomocą Ubiparipa stworzył sytuację dwa na jednego, podał do Serba, a ten bez problemów umieścił piłkę w siatce.
„Kolejorz” po poniedziałkowej porażce 0:1, wygrał z równie silnym i wymagającym przeciwnikiem 2:1. Może to dobry zwiastun przed ligą?
Lech Poznań – Rubin Kazań 2:1
Bramki: Możdżeń ;4, Ubiparip ’86 – Medvedev ’33
Czerwona kartka: Bocchetti
Lech: Burić – Wojtkowiak (66. Starosta), Wołąkiewicz, Kamiński (46. Arboleda), Henriquez (66. Ratajczak) – Injac (46. Djurdjević), Możdżeń (66. Golla), Murawski (78. Drygas) – Kiełb (46. Tonew), Rudnevs (78. Ubiparip), Wilk (66. Ślusarski)
Rubin: Ryzhikov – Kaleshin (66. Zhalilov), Sharonov (46. Kvervilya), Bocchetti, Ansaldi (66. Antonyuk) – Nemov, Natkho (66. Chala), Kislak (51. Zhestokov), Kasaev – Dyadyun (46. Urazathetov), Medvedev (61. Portnyagin)