W najbliższy weekend startuje runda wiosenna T-Mobile Ekstraklasy. W 16. kolejce Lech Poznań zmierzy się na własnym terenie z Ruchem Chorzów. W meczu rozpoczynającym tegoroczne zmagania w polskiej lidze padł remis 1:1.
Mecz w Chorzowie lechici powinni wygrać. Poznaniacy byli znacznie lepsi od chorzowian. Przewaga była widoczna zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania. Kolejorz objął prowadzenie już w 17 minucie po bramce Vojo Ubiparipa. W końcówce spotkania Ruch sporo zamieszania w polu karnym Lecha wykorzystał Marcin Malinowski, który oddał zaskakujące uderzenie i piłka po rykoszecie trafiła do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego.
Chorzowianie źle rozpoczęli sezon, jednak po odejściu Jacka Zielińskiego wszystko się zmieniło. Jan Kocian znalazł patent na zespół, który nie przegrał jeszcze meczu pod wodzą nowego szkoleniowca. Obecnie Ruch znajduje się na siódmym miejscu w tabeli i do Lecha traci zaledwie punkt.
W meczu z Ruchem nie zagrają na pewno Vojo Ubiparip, Jasmin Burić. Niepewny jest też udział Tomasza Kędziory oraz Szymona Pawłowskiego.