Tłumy poznańskich kibiców spodziewają się, że w piątkowy wieczór lechici z kwitkiem odprawią krakowską Wisłę i pewnie zdobędą 3 punkty. Pomimo nie sprzyjającej pogody oraz pory na meczu spodziewana jest ponad 25-tysięczna frekwencja, co z pewnością będzie motywem napędowym Poznańskiej Lokomotywy. – Jesteśmy pozytywnie nastawieni do spotkanie przeciwko Wiśle. W obecnym tygodniu mniej pracowaliśmy nad taktyką, zaś bardziej zwróciliśmy uwagę na automatyzmy w naszej grze. Chcemy jednak wygrać ten mecz, bo to jest zawsze naszym celem. Są mecze, które udaje nam się wygrać w końcówce, ale też te, w których tracimy bramki w ostatnich minutach. Chcemy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli tak będzie to mamy dużą szansę na zwycięstwo – powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha, Nenad Bjelica.
Jak po ostatnim spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk wygląda sytuacja kadrowa Kolejorza? Wydaje się, że największy ból głowy szkoleniowiec będzie miał z obsadzeniem lewego skrzydła oraz pary stoperów. – Do kadry wrócą Nicklas Barkroth oraz Jasmin Burić. Nie może zagrać Vernon De Marco, który w meczu rezerw obejrzał czerwoną kartkę i musi pauzować. Rafał Janicki także nadal nie jest w optymalnej dyspozycji, ale myślę, że może pomóc drużynie jeśli będzie taka potrzeba. Nie wiem czy od początku czy na ławce. Mamy trening w czwartek i piątek. Dopiero w hotelu przed meczem zdecydujemy kto zagra od pierwszej minuty – komentuje szkoleniowiec sytuację na środku defensywy. Co z obsadą lewej pomocy? – Szansę na grę mają zarówno Mihai Radut i Kamil Jóźwiak. Jedną z opcji jest też przesunięcie Darko Jevticia na skrzydło. Każdy z nich grał już na tej pozycji, lecz tylko otrzyma szansę gry od pierwszej minuty – poinformował na przedmeczowej konferencji Bjelica.
„Biała Gwiazda”, czyli piątkowy rywal Lecha ma obecnie na koncie 20 punktów, czyli tylko 3 mniej aniżeli Kolejorz. Ewentualne zwycięstwo gości w Poznaniu sprawi więc, że zrównają się oni liczbą oczek z lechitami. – Wisła to bardzo dobra drużyna, w której gra wielu Hiszpanów. Dobrze grają w piłkę, mają Carlitosa w świetnej formie i dobrego trenera. Na meczu będzie świetna atmosfera, więc pewnie kilku piłkarzy gości będzie chciało się pokazać z dobrej strony. Będą na pewno bardzo zmotywowani. My jesteśmy jednak skoncentrowani na sobie. Oczywiście znamy mocne i słabe stron rywala. Musimy być perfekcyjni na boisku, jeśli tak będzie, to mamy szanse na zwycięstwo – zakończył swoją wypowiedź Chorwat.
Na ile zapowiedzi trenera Bjelicy znajdą odzwierciedlenie w poczynaniach jego podopiecznych za boisku? O tym przekonamy się już w piątkowy wieczór – pierwszy gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego o 20:30 na INEA Stadionie.