Po przerwie na mecze reprezentacji nadszedł czas na ligowe spotkania. Już dziś o 18:00 Lech Poznań podejmie na własnym stadionie krakowską Wisłę w ramach 12. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Jeszcze do niedawna pojedynki poznaniaków z Białą Gwiazdą toczyły się o Mistrzostwo Polski. Aktualnie nasz dzisiejszy rywal znajduje się na ostatnim miejscu ligowej tabeli, mając na koncie zaledwie 10 punktów. Kolejorz zaś posiada ich 15 plasując się na 8. miejscu.
Trener Bjelica jest dobrej myśli, jednak nie lekceważy przeciwnika. – Jestem optymistą przed tym meczem. Jednak nie dlatego, że gramy z ostatnim zespołem. Powodem mojego optymizmu jest to, że wykonaliśmy w ostatnim czasie ciężką pracę. Wiemy, że nasz rywal gra dobrze w piłkę, a to, że są na ostatnim miejscu w tabeli jest mylące. – mówił na konferencji przedmeczowej szkoleniowiec.
W dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zobaczymy Nickiego Bille, który jest po operacji oraz Macieja Makuszewskiego, który zmaga się z drobnym urazem.
W zeszłym roku Kolejorz przegrał w Krakowie 0:2, zaś w Poznaniu wygrał 2:0. Poznaniacy liczą na powtórkę z zeszłorocznego spotkania przy Bułgarskiej i dalszy marsz w górę tabeli.
Dodajmy, że dzisiejszy dzień przy INEA Stadionie będzie wyjątkowy, bowiem przed meczem nastąpi oficjalne odsłonięcie „Legendy”. Wszyscy na Bułgarską!