Lech wysoko pokonał w meczu kontrolnym podczas zgrupowania w Esteponie Lokomotiw Płowdiw 4:0. Bramki dla podopiecznych Jose Mari Bakero zdobywali Bartosz Bosacki, Artjoms Rudnevs dwie i samobójczą Martin Kavdański.
Od samego początku „Kolejorz” przeważał i już w 6. minucie objął prowadzenie. Rzut karny po faulu na Kiełbie wykorzystał Bosacki. Żółtą kartkę w tej sytuacji obejrzał także Marchev, który nieprzepisowo powstrzymywał pomocnika Lecha. Dwie minuty później bramce strzeżonej przez Kasprzika zagroził Zlatiński, ale golkiper Lecha przerzucił piłkę nad poprzeczką.
W 12. minucie „Kolejorz” prowadził już 2:0. Rudnevs wykorzystał dośrodkowanie Stilicia i piętą pokonał bramkarza przeciwnika. Lech przeważał i bliski podwyższenia wyniku spotkania był w 20. minucie. Mikołajczak przeprowadził składną akcję z Rudnevsem, którą strzałem zakończył Stilić, ale golkiper Lokomotiwu Płowdiw w tej sytuacji bardzo dobrze interweniował.
Chwilę później Kiełb zdecydował się na strzał z ostrego kąta, który z trudem obronił Todorov. Do piłki dopadł Mikołajczak, jednak napastnik „Kolejorza” spudłował. Trzy minuty później mistrz Polski dopiął swego. Rudnevs znalazł się w sytuacji sam na sam i bez najmniejszych problemów pokonał bramkarza rywala.
Już w kolejnej akcji Lechici mogli podwyższyć, ale Todorov świetnie interweniował po strzale Stilicia. W 31. minucie przebudzili się Bułgarzy, ale próba jednego z ich graczy była nieudana. Trzy minuty później w sytuacji sam na sam z bramkrzem Lokomotiwu znalazł się Arboleda, ale Kolumbijczyk nie wykorzystał swojej szansy na zdobycie gola.
Jeszcze przed przerwą w dogodnej sytuacji znalazł się Kiełb, ale jego okazało się zbyt słabe, żeby zaskoczyć, mającego dzisiaj pełne ręce roboty, Todorova.
W drugiej części spotkania przebudzili się Bułgarzy. Zlatinski przeprowadził akcję lewą stroną boiska, którą zakończył dośrodkowaniem. Do futbolówki dopadł jednak Kasprzik, którzy wykorzystał niezdecydowanie jednego z graczy Lokomotiwu Płowdiw.
W 62. minucie Marcin Kamiński zdecydował się na strzał, który sprawił dużo problemów bramkarzowi przeciwnika. Ostatecznie jednak Lucchini sparował uderzenie na korner. W 81. minucie szansę do wykazania się miał Kasprzik, który pewnie złapał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Erosa.
Pięć minut później w ciekawej sytuacji znalazł się Ubiparip, ale bardzo dobrej w tej sytuacji interweniował Bengelloun, który przeszkodził napastnikowi Lecha. Chwile później „Kolejorz” zdobył czwartą bramkę. W pole karne dośrodkowywał Możdżeń, a piłkę do własnej bramki skierował Rodrigues.
Podopieczni Jose Mari Bakero zwyciężyli dzisiaj pewnie 4:0. Ich gra nadal jest jednak niestabilna. Po bardzo dobrej i pełnej ciekawych sytuacji pod bramką przeciwnika gry w pierwszej połowie, można mieć wiele zastrzeżeń do dyspozycji zawodników Lecha w drugiej części spotkania. Kibice mają jednak powody do optymizmu, ponieważ „Kolejorz” był dzisiaj drużyną niezwykle skuteczną.
Lech Poznań – Lokomotiw Płowdiw 4:0
Bramki: Bosacki '6 (k.), Rudnevs ’12 ’24, Rodrigues ’88 (sam.)
Lech: Kasprzik – Wojtkowiak (46. Kikut), Bosacki (46. Wołąkiewicz), Arboleda (46. Djurdjević), Gancarczyk (46. Henriquez) – Injac (46. Bandrowski), Kriwiec (46. Kamiński) – Mikołajczak (46. Wilk), Stilić (46. Możdżeń), Kiełb (46. Ślusarski) – Rudnevs (46. Ubiparip)