Lech w pierwszej grze kontrolnej przed nowym sezonem pokonał po bramce Drygasa, Zagłębiem Lubin 1:0. Podopieczni Jose Mari Bakero stworzyli sobie kilka ciekawych okazji do podwyższenia wyniku, jednak ostatecznie spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem.
Niestety mecz z urazami kończyli dwaj zawodnicy „Kolejorza”. W 16. minucie boisko opuścił Tonev, który po jednym ze starć poczuł ból w mięśniu czworogłowym. Drugim pechowcem okazał się Wołąkiewicz, jednak ten zapewniał nas po meczu, że ma na szczęście tylko stłuczone kolano.
W wyjściowym składzie zagrało kilku młodych piłkarzy. Poza obeznanymi z boiskami Ekstraklasy Możdżeniem, Drygasem i Kamińskim na lewej stronie zagrał Ratajczak, który nieźle radził sobie w starciach z ofensywnymi zawodnikami Zagłębia Lubin.
„Kolejorz” prowadzenie objął w 23. minucie spotkania. Po faulu z prawej strony boiska na Wojtkowiaku, rzut wolny wykonał Wilk, który zagrał wprost na głowę Drygasa. Futbolówka po uderzeniu skozłowała jeszcze przed Isailoviciem i wpadła do siatki.
Poznaniacy jednak nie próżnowali i mogli podwyższyć wynik meczu. W 31. minucie Kiełb uprzedził niepewnie interweniującego golkipera Zagłębia, jednak ten zdążył naprawić swój błąd, zanim „Ryba” zdecydował się na strzał. Siedem minut później mocno z woleja uderzał Rudenvs, a futbolówka minimalnie minęła poprzeczkę.
W przerwie trener Bakero zdecydował się na dziewięć zmian. Na boisku zostali tylko Wołąkiewicz i Kiełb, który na boisku pojawił się w trakcie pierwszej połowy.
W drugiej połowie obie drużyny nie grały już z taką determinacją, jak wcześniej. W 53. minucie Ślusarski bardzo dobrze odegrał do Stilicia, jednak Bośniak uderzył nad poprzeczką. Dziewięć minut później Kiełb zagrał świetną piłkę wprost na głowę Golli, jednak ten przestrzelił. Chwilę później znów młody pomocnik Lecha znalazł się w dobrej sytuacji, ale i tym razem nie trafił do siatki przeciwnika.
Zagłębie kilka razy zepchnęła piłkarz Jose Mari Bakero do defensywy, jednak poza pojedynczymi strzałami nie potrafiło zaskoczyć broniącego w drugiej połowie Kotorowskiego. Groźny strzał oddał na dwie minuty przed końcem jedynie Traore, ale bez kłopotów interweniował bramkarz Lecha.
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 1:0
Bramka: Drygas ’23
Żółte kartki: Rymaniak
Lech: Burić (46. Kotorowski) – Wojtkowiak (46. Kędziora), Wołąkiewicz (72. Kamiński), Kamiński (46. Djurdjević), Ratajczak (46. Jasiński) – Drygas (46. Golla), Murawski (46. Injac) – Tonew (16. Kiełb, 72. Możdżeń), Możdżeń (46. Stilić), Wilk (46. Ślusarski) – Rudnevs (46. Ubiparip).
Zagłębi: Isajlović (46. Ptak) – Rymaniak (46. Kapias), Hanek (46. Horvath), Telichowski (46. Reina), Ekwueme (46. Nhamoinesu) – Rakowski (46. Dąbrowski), Rachwał (46. Hanzel) – Małkowski (46. Pawłowski), Wilczek (46. Galevicius), Abwo (46. Garuch) – Rakels (46. Traore).