W czwartek Lech zremisował w ostatnim sparingu w Turcji z bułgarskim Lewskim Sofia i tym samym zakończył ciężką pracę na obozie w Belek. Lechici przygotowywali się do rundy wiosennej od początku stycznia. Przez ten miesiąc byli na dwóch obozach i rozegrali sześć meczów kontrolnych.
Pierwszy obóz poświęcony był budowaniy siły fizycznej i rozegraniu meczów z Ordabasy Szymkent i tureckim Eskişehirsporem. Na tzw. „ciężkich nogach” piłkarze Lecha pierwszy mecz przegrali, a w drugim zwyciężyli 1-0.
Drugi obóz jak realacjonowali nam zawodnicy był już o mniejszej intensywności pod wzglęm pracy fizycznej. Więcej uwagi poświęcone zostało taktyce i rozegraniu piłki. W tym celu lechici zagrali aż cztery sparingi. Najpierw zdeklasowali Metalist Charków 5-0, potem zremisowali z Anży Machaczkała 2-2, wygrali z Amkarem Perm 2-0 i na koniec ponownie zremisowali z Lewskim 2-2.
Podczas wszystkich meczów trener Skorża intensywnie rotował składem i testował zawodników pod kątem kilku pozycji. Po długich przerwach spowodowanych kontuzjami wrócili Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, a także Vojo Ubiparip, który popisał się trzema strzelonymi bramkami.
Teraz już w Poznaniu lechici będą się przygotowywać do spotkania z Pogonią Szczecin, w czym pomóc ma środowy sparing z Unią Swarzędz.