Sztab szkoleniowy Lecha po odejściu Peszko do Bundesligi cały czas szuka zawodnika, który będzie mógł go zastąpić. Podczas czterech do tej pory rozegranych sparingów kilku piłkarzy było próbowanych już na tej pozycji. Jednak nie tylko z pozycją prawego skrzydłowego „Kolejorz” ma problem.
Najbliżej wyjściowego składu jest Jacek Kiełb, który został sprowadzony do Poznania w celu zastąpienia popularnego „Peszkina”. Rundy jesiennej nie może on jednak zaliczyć do udanych. Teraz podczas zgrupowania w Hiszpanii próbuje udowodnić swoja przydatność do zespołu.
W pierwszych dwóch sparingach „Ryba” z powodów zdrowotnych nie pojawił się na boisku. W tych meczach na prawej stronie pomocy występowali Możdżeń, Kikut oraz Zapotoka. W meczu z FC Timisoarą na prawym skrzydle wystąpił Zapotoka (zmieniony przez Możdżenia), a z Lokomotiwem Płowdiw Mikołajczak (zmieniony przez Wilka).
W tych grach Kiełb pojawił się już na boisku, ale zagrał na pozycji lewego pomocnika. Dwukrotnie był zmieniany przez Ślusarskiego, który już we wcześniejszym meczach grał na tej pozycji.
Jose Mari Bakero poza problemem na prawym skrzydle, cały czas szuka odpowiedniego kandydata na lewą pomoc. W rundzie jesiennej na tej pozycji wystąpiło aż dziesięciu zawodników. Najczęściej był nim Kriwiec, ale podczas obozu w Hiszpanii Białorusin występuje również na pozycji defensywnego pomocnika.
W meczu z FC Basel na lewej flance zagrali wspomniany wcześniej Ślusarski oraz Zapotoka. W spotkaniu z Young Boys Berno ponownie na boisku pojawił się Ślusarski, który w przerwie został zmieniony na Kriwca.
Podczas czterech rozegranych meczów na obu skrzydłach próbowanych był czterech zawodników. Wydaje się, że Hiszpan cały czas szuka optymalnego ustawienia i być może, aby zaradzić problemowi z obsadzeniem pozycji skrajnych pomocników sięgnie po obserwowanego przez „Kolejorza” Sougou, o którym mówi się już od dłuższego czasu.