Karol Linetty na Euro 2016 nie zagrał ani minuty, ale dopiero w tym tygodniu wrócił do treningu z zespołem.
– Chcę się jak najszybciej przygotować do sezonu. Nie jest ze mną źle, może być tylko lepiej – mówi. Cały czas ważą się jego losy. Nie wiadomo czy zostanie przy Bułgarskiej, czy zdecyduje się na zmianę barw klubowych. – Ja skupiam się tylko na treningach, by dobrze się przygotować – ucina temat ewentualnego transferu.
21-letni piłkarz po raz pierwszy dostał tyle wolnego. Jak spożytkował czas wolny? – Dobrze wypocząłem, spędziłem czas z bliskimi, nadrobiłem wszystkie zaległości i jestem gotowy, by wejść w sezon – deklaruje. Jego koledzy już od dłuższego czasu trenują, czy problemem nie będzie forma Linettego? – Nie jest ze mną źle. Teraz mamy dwa treningi i mam nadzieję, że będę gotowy na niedzielne spotkanie.
Pomocnik znalazł się w kadrze na Euro, jednak nie dostał od trenera Nawałki ani minuty i cały turniej przesiedział na ławce. – Na pewno nie jest zadowolony, że nie dostałem szansy. Byłem gotowy zagrać, ale i tak cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny.
Karola ominęły dwa mecze Lecha w tym sezonie. Nie zagrał w Superpucharze ani inauguracyjnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław – Bardzo chciałem pojechać do Warszawy, ale się nie udało. 4-1 to wysoki wyniki szczególnie na stadionie Legii. Podnieśliśmy Superpuchar, a to fajne uczucie. Po piątkowym spotkaniu na pewno jest niedosyt, bo sytuacje były, ale nie udało ich się wykorzystać – mówi. W niedzielę będzie okazja, by się zrehabilitować, bo do Poznania przyjeżdża Zagłębie Lubin. – Są bardzo skuteczni co pokazał mecz z Koroną. To dla nas dobry przeciwnik, by zobaczyć w jakiej formie jesteśmy.
Po przyjściu do zespołu nowych piłkarzy znacznie wzrosła rywalizacja w środku pola. – To podnosi rywalizację, co działa na naszą korzyść. Każdy musi walczyć o miejsce w składzie. A, że dużo ich nie ma, to daje to tylko większą mobilizację – kończy.