Gergo Lovrencsics otrzymał powołanie na najbliższe mecze reprezentacji Węgier. Madziarów najpierw czeka starcie z Finlandią w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy, a później towarzyski mecz z ekipą z Rosji.
Już jutro Węgry zmierzą się z Finlandią w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2016. Obie drużyny na koncie mają tyle samo punktów, ale dla Węgra liczy się tylko zwycięstwo – Gramy jeszcze sparing z Rosją, ale najważniejszy jest mecz z Finlandią. Nie tylko dlatego, że gra tam Kasper. Mamy tylko cztery punkty, oni także. Gramy u siebie, a chcąc zagrać na mistrzostwach europy musimy zgarnąć w tym meczu trzy punkty – mówił Gergo Lovrencsics.
Reprezentacja Węgier ma tymczasowego trenera. Pal Dardai do tej pory kadrę prowadził dwukrotnie. Za jego rządów Madziarzy wygrali 1:0 na Wyspach Owczych oraz zremisowali z Rumunią 1:1. W kolejnych meczach szansę na pewno dostanie pomocnik Kolejorza – Rozmawiałem z nowym trenerem i wiem, że muszę więcej pracować, bo w ostatnich meczach nie grałem za dużo. Myślę, że gra w reprezentacji doda mi mocy i poweru – przyznaje.
Smaczku dodaje fakt, że w reprezentacji Finlandii wystąpi kolega z boiska, Kasper Hamalainen – Jesteśmy przyjaciółmi i nie ma żadnych docinek z jego strony przed tym meczem. Nikt nie chce sprzedawać żadnych informacji. Rozmawiamy o wszystkim, ale temat piłki też się przewija. On wie, że ja potrafię dobrze grać, ja wiem, że on też gra świetnie. Będę musiał ostrzec trenera przed tym piłkarzem – kończy ze śmiechem Gergo.