Już w niedzielę lechici zainaugurują rundę wiosnnę Lotto Ekstraklasy. Pierwszym rywalem poznaniaków po prawie dwumiesięcznej przerwie będzie Arka Gdynia.
–Nie ma co wybierać rywala na pierwszy mecz, z każdym w lidze trzeba zagrać dwa razy. To prawda, że w meczach z Piastem czy Sandecją nie wykorzystywaliśmy swoich okazji. Od początku musimy być pazerni na bramki, skoncentrowani. Najlepiej wykorzystać już pierwszą sytuację, żeby otworzyć spotkanie – mówił na przedmeczowej konferencji kapitan Kolejorza.
Maciej Gajos w tym sezonie zdobył już cztery bramki, ale jak sam przyznaje, chciałby ich więcej. – Gole zawsze są odbierane inaczej przez kibiców. Ja mam nieco inne zadania na boisku, nie aż tak ofensywne. Mam trzy gole na swoim koncie, gdyby nie VAR w meczu z Jagiellonią może miałbym ich cztery. Mam nadzieję, że będę miał jeszcze okazję i zamienię je na gole.
Lechici mają za sobą zgrupowanie w Turcji i rozegranych kilka sparingów. Teraz czekają już na start rozgrywek. – Za nami ciężki okres, nie ma się co oszukiwać. Zimowy okres przygotowawczy jest najważniejszy. Plusem dla nas jest to, że pozostał szkielet drużyny, nie było tylu zmian co latem. Jesienią brakowało nam skuteczności i dużą wagę do tego przywiązywaliśmy na obozie. To była nasza wielka bolączka, mam nadzieję, że teraz będzie już lepieej i będziemy wykorzystwać swoje szanse – dodaje Gajowy.
Zimą do ekipy Nenada Bjelicy dołączyło czterech nowym piłkarzy, w tym dwóch napastników. – Elvir jest z nami dopiero kilka dni, zagrał tylko kilka minut w ostatnim sparingu. Oleksiy szybko zdobył bramkę, a to najważniejsze, by napastnicy szybko zaczęli strzelać. Dla mnie bez różnicy, kto będzie trafiał siatki, ważne byśmy wygrywali.
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje, że Legia Warszawa wobec przeprowadzonych transferów jest już mistrzem Polski albo jego głównym faworytem – Nie czytam prasy aż tyle, by o tym wiedzieć. Połowa drogi do celu za nami. Walka dopiero się zaczyna, ale my też wlaczymy o mistrza – kończy.