Porażka z Legią Warszawa była bolesna zarówno dla kibiców jak i piłkarzy. – Myślę, że już ochłonęliśmy. W poniedziałek mieliśmy dokładną analizę meczu. Mam nadzieję, że takie mecze nie zdarzają się zbyt często. Wiemy jakie błędy popełniliśmy. Wyszliśmy na to spotkanie z jeszcze większą determinacją niż zazwyczaj i wydaje mi się, że to pokazaliśmy. Niestety zabrakło nam zdobycia trzech punktów i czujemy niedosyt. Teraz przed nami kolejne mecze. Jeśli będziemy długo rozpamiętywać porażkę z Legią, to tez źle. Mam nadzieję, że w rewanżu się odegramy. – powiedział na spotkaniu z mediami Radosław Majewski.
Podopieczni Nenada Bjelicy w szlagierowym meczu wyszli na prowadzenie w 84. minucie, jednak ostatecznie przegrali 1:2. – Mecz z Legią był jednym z lepszych w naszym wykonaniu pod względem determinacji, agresji i podejścia do przeciwnika. Szkoda tych straconych punktów. Mentalnie byliśmy podłamani, ale ważne, że porozmawialiśmy z trenerem. Przed nami kolejny mecz, do którego podchodzimy jeszcze bardziej zdeterminowani, aby zdobyć komplet punktów.
Kolejorz na dwa spotkania przed zakończeniem sezonu zasadniczego znajduje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli, jednak jak zapewnia były zawodnik Nottingham Forrest w czołówce mogą nastąpić jeszcze zmiany. – Do zdobycia jest sześć punktów i na tym się skoncentrujemy. Jesteśmy dobrej myśli i nie składamy broni. Cel mamy taki, jaki powtarzamy od wielu miesięcy.
Kolejorz w 29. kolejce zmierzy się na wyjeździe z „Nafciarzami” . Lechici nigdy nie przywieźli z Płocka kompletu punktów. – Nie wiem czy to ma znaczenie. My wygraliśmy siedem spotkań pod rząd, później zatrzymała nas Łęczna, gdzie nikt się tego nie spodziewał. Każdy mecz ma swoją historię. Jeśli faktycznie Lech nie wygrał w Płocku, to trzeba to zmienić i zdobyć w sobotę trzy punkty. – kończy lechita.