Maciej Makuszewski przeszedł dziś pozytwynie testy medyczne i związał się roczną umową z Poznańską Lokomotywą.
27-letni pomocnik urodził się w 1989 roku i jest wychowankiem łódzkiego SMSu. Później przeniósł się do Wigier Suwałki, by od 2010 reprezentować barwy Jagielloni Białystok. Popularny Maki z Białegostoku trafił do Tereka Groźnego, a stamtąd do Ekstraklasy. W Lechii Gdańsk rozegrał 75 meczów 13 razy trafiał do siatki. Ostatnie pół roku Makuszewski spędził na wypożyczeniu w Vitorii Setubal. Lechia skróciła jednak okres wypożyczenia swojego zawodnika w portugaliskim klubie. Do głosu doszedł teraz Kolejorz, który zdecydował się również na wypożyczenie, które trwało będzie rok z opcją wykupu.
– Znamy bardzo dobrze możliwości Macieja, obserwowaliśmy go już wtedy gdy grał w Białymstoku. Transfery, które robimy nie są przypadkowe. Obserwujemy tych zawodników długo. Znamy wszystkie atuty Macieja. To jest dynamiczny i przebojowy zawodnik i liczymy, że pokaże to w Lechu – zaznacza prezes Kolejorza.
Piłkarz z dużym optymizmem zapatruję się na swoją przyszłość w Kolejorzu. – Chyba każdy piłkarz w Polsce chciałby grać w Lechu. To czołowy klub w Ekstraklasie, który co roku jest w gronie faworytów do wygrania ligi i gry w europejskich pucharach. Organizacyjnie i sportowo jest na najwyższym poziomie w kraju. To atrakcyjne miejsce dla piłkarzy, żeby tutaj przyjść i walczyć o najwyższe cele – czytamy na oficjalnej stronie klubu.
Pomocnik do Lecha trafił na rok, ale Kolejorz ma prawo pierwokupu. – Lech mi zaufał, a ja będę robił wszystko, żeby za to podziękować. Oczywiście swoją dobrą grą. Chcę z tym klubem grać o najwyższe cele. Wiem, że w ostatnim sezonie to się Lechowi nie udało. Widać, że w szatni nastąpiło kilka zmian. Wiem też, że chłopacy, którzy zostaną w klubie będą chcieli udowodnić, że potrafią grać na wysokim poziomie – powiedział po podpisaniu kontraktu Makuszewski.
Makuszewski jest czwartym letnim nabytkiem poznańskiej drużyny. Wcześniej zespół wzmocnili Matus Putkocky, Lasse Nielsen oraz Radosław Majewski.
fot. Lech Poznań/Przemysław Szyszka