Po Macieju Wiluszu, Janie Bednarku, Tomaszu Kędziorze i Dawidze Kownackim Lecha opuszcza Marcin Robak. 35-letni napastnik zagra w Śląsku Wrocław, którego szkoleniowcem jest Jan Urban.
Robak do Poznania trafił dwa lata temu z Pogoni Szczecin i w niebiesko-białych barwach rozegrał 58 spotkań, zdobywając w nich 23 bramki. Z Lechem zdobył SuperPuchar Polski, a zeszły sezon zakończył z koroną Króla Strzelcow oraz nagrodą najlepszego napastnika rozgrywek.
Nowym pracodowacą doświadczonego napastnika będzie Śląsk Wrocław, który w pierwszej kolejce uległ Arce Gdynia 0:2.
Oto co o Marcinie Robaku powiedział jego były już szkoleniowiec, Nenad Bjelica: – Chcę powiedzieć, że życzę Marcinowi wszystkiego najlepszego w Śląsku. Myślę, że będzie dla nich ważnym zawodnikiem tak jak był dla nas. Był to bardzo dobry sezon dla niego. Był naszym najważniejszym napastnikiem. Byłem zadowolony z jego pracy. On nie rozumiał jednak, że nie ma zawodnika w tej drużynie, który gra zawsze. Nie akceptował, że inny zawodnik jak Kownacki też może grać. Lech potrzebował pieniędzy i wiedzieliśmy, że możemy Dawida sprzedać. To czego Robak nie akceptował, to fakt, że inny zawodnik też może grać i to jest jego problem. Przed meczem z FK Haugesund pytałem Marcina czy ma możliwość zmienienia swojej decyzji. Powiedział „nie, nie chcę grać w Lechu”. Pytałem ponownie – bez rezultatu. On normalnie trenował i nie mieliśmy żadnego problemu do tego momentu. Życzę mu jednak powodzenia i zawsze ma mój szacunek.