Lech Poznań w ubiegłej kolejce po raz kolejny zgubił punkty. Tym razem „Kolejorz” zremisował 3:3 w Ekstraklasie z Rakowem Częstochowa. Wielu kibiców jest już zirytowanych tym faktem, że Lech na krajowym podwórku nie potrafi wygrywać spotkań. Były trener klubu z Poznania wypowiedział się o obecnych problemach drużyny.
Lech gra bardzo dobry futbol, lecz zupełnie nie przekłada się to na wyniki. Zespół ma wszystkie argumenty ku temu, żeby w kolejnym sezonie reprezentować Polskę w europejskich pucharach, lecz musi zacząć zdobywać punkty, żeby zająć miejsce promujące do gry w Europie. Trener Rumak udzielił wywiadu, który możemy przeczytać na interia.pl.
„Drużyna za dużo i za łatwo traci bramki. Gdy gra się co trzy dni, problemem jest też regeneracja mentalna.” – mówi były trener „Kolejorza”.
„Lech gra ładnie dla oka. Z Benficą potrafił zdobywać bramki, grać ofensywnie, ale też traci dużo goli, zdecydowanie za łatwo jak na tej klasy zespół. Lecha stać przede wszystkim na strzelenie bramki każdemu z przeciwników grupowych, najtrudniej może być Rangersom”.
„Obecny potencjał ofensywny jest naprawdę ogromny i chyba w ostatnich latach takiego w tej drużynie nie było. Zdecydowanie musi jednak lepiej bronić. Kiedyś przyjęło się takie powiedzenia, że ligę wygrywa ten, kto najlepiej broni. W Lidze Europy jest też podobnie. Gdy lechici zaczną grać na „zero z tyłu”, to może jeszcze coś uda im się osiągnąć w tych rozgrywkach.”
„Mankamentem jest raczej sama organizacja gry w obronie całego zespołu – gdy przytrafiają się błędy, to musi być asekuracja. To jest dziś podstawą defensywy.” – dodał Mariusz Rumak.
fot. Screen YouTube/Maciejowy1988