Wypożyczony z Lecha Mateusz Lis, na co dzień broni barw pierwszoligowego Rakowa Częstochowa, a dziś w Grodzisku Wielkopolskim zagrał w kadrze do lat 20 w ramach Turnieju Ośmiu Narodów.
Dla młodego bramkarza było to pierwsze spotkanie w tej kadrze. Na dodatek Polska wygrała pierwsze spotkanie w turnieju, a Lis zachował czyste konto. – Bardzo się cieszę, bo to mój powrót do kadry po przerwie. Mogłem zagrać w meczu o punkty, w trochę towarzyskim turnieju. Zachowałem czyste konto i wygraliśmy – nie krył zadowolenia po końcowym gwizdku 20-latek.
Polacy do tej pory w imprezie ponieśli jedną porażkę (z Włochami 1:6 przyp. red.) i dwukrotnie dzielili się punktami z rywalami (ze Szwajcarią 0:0 i Czechami 3:3 przyp. red.) – Już w meczu z Czechami było widać, że ten zespół zaczyna się rozumieć. Przy wyniku 1:3 udało się wyciągnąć na 3:3. To nas podbudowało, wiemy, że jesteśmy mocni, a dziś pokazaliśmy, że możemy wygrywać w tym turnieju.
W poprzednim spotkaniu w bramce biało-czerwonych wystąpił Marcin Staniszewski, a Lis cały mecz spędził na ławce rezerwowych. – Już wcześniej wiedzieliśmy, że będziemy grać na zmianę. Trener z nami idywidulanie rozmawiał i wiedzieliśmy, kto kiedy zagra. Trzy dni temu graliśmy z Czechami, odczuwalne jest zmęczenie i fajnie, że trener może dokonać więcej zmian niż normalnie – dodaje.
[envira-gallery id=”62687″]
W pierwszej lidze na jedenaście spotkań Lis bronił aż osiem razy, jednak ostatnie dwa mecze spędził poza wyjściową jedenastką. – Zagrałem dobrze w reprezentacji, wracam do klubu, czuję się mocny i będę walczył o to, by znów stanąć w bramce.
Golkiper do pierwszej ligi wypożyczony jest do końca sezonu. Czy wróci do Poznania i pójdzie w ślady chociażby Jana Bednarka i Roberta Gumnego, którzy po powrocie z wypożyczenia grali i grają w Kolejorzu pierwsze skrzypce? – Chcę się ograć, wrócić do Lecha jako bardziej doświadczony i mocniejszy piłkarz. Chcę zaistnieć w bramce Lecha, chcę bronić i wierzę, że tak będzie – kończy.