Jak informuje w oficjalnym komunikacie Lech Poznań, mecz z Belenenses odbędzie się z udziałem kibiców na Inea Stadionie. Wciąż toczą się postępowania Komisji Kontroli Etyki i Dyscypliny UEFA w sprawie flagi, która wisiała na płotach sektorów zajmowanych przez kiboli Lecha od kilkunastu lat. W tym roku europejska federacja piłki nożnej postanowiła ukarać klub finansowo, lecz sprawa zostanie zamknięta w dzień inauguracji Ligi Europejskiej. Wyrok zostanie ogłoszony natomiast dzień później- 18 września.
Dopiero po zakończeniu postępowania w sprawie flagi wiszącej w Sarajewie i nie tylko, rozwiane zostaną wszelkie spekulacje w sprawie kary za incydenty, jakie miały miejsce w Bazylei. Tym razem klub mistrzów Polski będzie traktowany jako recydywista.
Dlatego właśnie pod znakiem zapytania stoi udział publiczności w spotkaniu przeciwko Fiorentinie. Nie wiadomo także, czy UEFA nie zamknie stadionu na pojedynek z FC Basel. Kolejorz z mistrzami Szwajcarii na własnym boisku zmierzą się w ostatniej kolejce fazy grupowej.
Z tego powodu nie będzie możliwości kupna pakietu biletów na wszystkie trzy spotkania. Taka sytuacja miała miejsce pięć lat temu, gdy Lech grał w grupie z Red Bull Salzburg, Manchester City oraz Juventusem.
Klub podał natomiast ceny biletów na każdy z meczów osobno. Karnetowiczów przysługiwać będzie 25% rabatu na każdy z meczów:
-Belenenses (sprzedaż rusza w środę 9 września o godzinie 10:00)- 40 zł (strefa B) i 60 zł (strefa A)
– Fiorentina- 60 zł (strefa B) i 90 zł (strefa A)
– FC Basel- 55 zł (strefa B) i 80 zł (strefa A)