Choć Lech ponoć dogadał się już z Cracovią w sprawie kupna Saidiego Ntibazonkizy (Burundyjczyk miał być wypożyczone na rok, z opcją pierwokupu), to jednak nadal dużo pozostało do podpisania kontraktu. Teraz okazuje się, że zawodnik „Pasów” może mieć lepsze oferty.
Zainteresowane sprowadzeniem Ntibazonkizy jest Dnipro Dniepropietrowsk, w którym zapewne zarobiłby większe pieniądze, niż w „Kolejorzu”. A również Cracovia dostałaby to, co chciała, bo krakowski klub wolałby od razu sprzedać Burundyjczyka, a nie tylko go wypożyczać.
Jak zakończy się się serial pod tytułem „Ntibazonkiza w Lechu”? Ciężko powiedzieć. Na pewno jeszcze trochę na ostateczną odpowiedź poczekamy…