– Chcielibyśmy ponownie grać wśród najlepszych, dlatego musimy dołożyć wszelkich starań, aby znaleźć się w fazie grupowej – zapewnia Marek Suchy, obrońca FC Basel.
Wieczorem Lech Poznań podejmie FC Basel w 3. rundzie kwalifikacyjnej LM. W roli faworyta stawia się Szwajcarów. – Musimy wykorzystać swoją szansę, aby dostać się do fazy grupowej, dlatego chcemy w Poznaniu osiągnąć dobry wynik. Uważam, że na tym etapie rozgrywek nie ma już słabych przeciwników, a na pewno Lech Poznań nie jest kiepskim rywalem – dodaje Suchy.
Czeski obrońca zapewnia, że jego drużyna nie zamierza Lecha lekceważyć, bo w Poznaniu nie ma indywidualności. Atutem mistrzów Polski jest wzajemna współpraca. – Kilku zawodników jest groźnych. Wszyscy ofensywni piłkarze są dla nas zagrożeniem. Lech jest niebezpieczny jako całość, nie można wyróżnić jednego zawodnika. Wszyscy ofensywni piłkarze są silni – zaznacza.
Basel jest wydaje się najmocniejszym przeciwnikiem dla Lecha na tym etapie rozgrywek. Latem do szwajcarskiej drużyny dołączyli: Zdravko Kuzmanović, Marc Janko, Birkir Bjarnason, Michael Lang, Manuel Akanji, Daniel Hoegh, Mirko Salvi. – Według mnie to dobrzy piłkarze, stanowią dobrą jakość. Mam nadzieję, że pomimo tego, iż kilku kluczowych graczy od nas odeszło, to będziemy tak samo mocni. Jesteśmy dobrym zespołem i możemy być jeszcze lepsi. Jutro startuje nasza przygoda w Europie. Mam nadzieję, że uda nam się przejść do czwartej rundy.