Mecz w wykonaniu lechitów był słaby, nie ma się co oszukiwać. Druga połowa to, jak sam zaznaczył wczoraj trener Urban, wymiana ciosów. Nie zapominajmy, że graliśmy z zespołem, który występuje o klasę niżej. Dobra, przyjrzyjmy się dokładniej poszczególnym zawodnikom.
Jasmin Burić – 5: Niczego szczególnego Jasiek wczoraj nie zrobił. Nie wybronił nic, co zasługiwałoby na pochwałę, ani nie zrobił nic, co musielibyśmy zganić. Raczej pewny punkt w układance trenera Urbana, ale sami przyznajcie… te wybicia… No trzeba coś z tym zrobić.
Kebba Ceesay – 6: Wczoraj zagrał dobry mecz patrząc na to, że jego przedłużeniem był Sisi, który wczoraj nie pokazał się z najlepszej strony, ale o tym później. Również ze względu właśnie na Sisiego, Ceesay nie włączał się za często do ofensywy, chociaż kilka dośrodkowań na swoim koncie miał.
Maciej Wilusz – 7: Chyba jedne z lepszych zawodów w wykonaniu tego zawodnika od czasu, kiedy przyszedł do Lecha. Gdy koledzy zawiedli w defensywie on często był ostatnim strażnikiem bramki. Czyste, pewne odbiory wślizgiem, które często powstrzymywały groźne sytuacje przeciwnika.
Marcin Kamiński – 6: Momentami wydawało się, że dawał za dużo miejsca ofensywnym zawodnikom gości. Jednak tak, jak napastnika rozlicza się ze strzelonych bramek, tak środkowego obrońcę ocenia się z bramek niestrzelonych, czyli po prostu z czystego konta. A takie właśnie konto udało się lechitom wczoraj zachować.
Vladimir Volkov – 8:Tak wysoka ocena nie tylko ze względu na to, że strzelił bramkę. Wczoraj mogliśmy widzieć u tego zawodnika, że po prostu się starał walczyć, pchał się do przodu, a nie zdarzyło się chyba, żeby zabrakło go z tyłu. Tak wielką aktywność przypłacił wielkim zmęczeniem – pod koniec spotkania był skrajnie wyczerpany.
Dariusz Dudka -5: Ciężko ocenić tego zawodnika. Grał bardzo zachowawczo, ostrożnie rozgrywał piłkę. Nie było to jakieś szczególne spotkanie w wykonaniu Darka. Przeciętne, po prostu.
Łukasz Trałka – 7: Po meczu, gdy jeszcze do końca nie było wiadomo, czy kontuzja jest poważna, czy nie, trener Urban powiedział jedną rzecz, z którą się chyba wszyscy zgodzą: „Łukasz ciągnie ten wózek.” To jest ten typ zawodnika, którego nie docenisz, dopóki nie stracisz. Wczoraj był bardzo agresywny w odbiorze. Częściej przejęcie piłki kończyło się gwizdkiem, niż szybkim kontratakiem. Podobało się to, że był w tym wszystkim konsekwentny, powtarzalny, a przez to nie dawał za dużo okazji przeciwnikowi do kontr.
Maciej Gajos – 6: Jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz. Maciej miał wprost genialny ostatni tydzień. W sumie dwie bramki, które były ważne dla drużyny. Wczoraj można było zauważyć, że również szukał sobie miejsca do oddania strzału. Przykładem może być sytuacja z 55. minuty, gdy po podaniu Jevticia ładnie ograł defensora gości i oddał strzał, ale za słaby, by nie poradził sobie z nim bramkarz Zagłębia.
Darko Jevtić – 8: Darko musi grać w każdym meczu. Tylko taka powtarzalność zapewni mu szczyt formy. Niewątpliwie, obecnie znajduje się bardzo blisko tego szczytu. Wczoraj był po prostu wszędzie. Dodawał swoją małą cegiełkę do każdej ofensywnej akcji. Więcej takich piłkarzy w Lechu, a zajdziemy naprawdę daleko.
Sisi – 3: No nie wiem… Beznadzieja, po prostu beznadzieja. Wydawało się, że w każdym zagraniu brakowało mu wyobraźni. Nieodpowiedzialne zagrania wprost pod nogi przeciwnika, coś takiego nie może się przytrafiać takiemu zawodnikowi. Mam jednak nadzieję, że trener Urban miał rację, że to klasowy zawodnik, na razie jest po prostu klasowo słaby.
Dawid Kownacki – 4: Dla jednych bramki, asysty działają pobudzająco. W przypadku Dawida można pokusić się o tezę, że jest wbrew przeciwnie. Kilka bramek zdobytych ostatnio chyba pomogły mu „urosnąć” i znów jest przeciętny. Wczoraj miał duże problemy z przytrzymaniem piłki i sensownym jej rozegraniem. Zdarzyło się parę zgrań z pierwszej piłki, ale nic poza tym.
Kamil Jóźwiak – 6: Bardzo fajna zmiana. Oglądając Kamila można było wczoraj pomyśleć, że każdy zespół w Ektraklasie chciałby mieć takiego młodzika. Zadziorny, chętny do gry. I jeszcze ta akcja z 89. minuty. Będąc już w polu karnych mocno wstrzelił piłkę w pole karne, a drugiemu zmiennikowi Nickiemu Bille udało się prawie trafić do siatki rywala.
Nicki Bille – 6: Tak zgadza się, ocena wyższa, niż u Kownackiego. Przez te kilkanaście minut zrobił więcej, niż Kownaś przez kilkadziesiąt. Wspomniana wyżej akcja… tak niewiele brakowało, żeby podwyższyć wynik.
Thamas Kadar: Za krótko zagrał, żeby ocenić jego występ.