Dzięki pokonaniu w tej kolejce Lotto Ekstraklasy Korony Kielce 1:0 Kolejorz awansował już na czwartą pozycję w ligowej tabeli. Cieszy fakt, że pomimo zaciętego spotkania Lechici potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, tym samym zapewniając swoim kibicom dobry humor na zbliżający się tydzień. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami wystawionymi przez nas po tym spotkaniu.
Najlepszy lechita – Dawid Kownacki
Średnia ocena – 6
Matus Putnocky – 7
Zdecydowanie zrehabilitował się za fatalny występ w Białymstoku w poprzedniej kolejce. Koroniarze zmusili go do pracy już w 10. minucie kiedy to zapobiegł utracie bramki. Starał się szybko wznawiać grę Kolejorza, jednak jego podania nie zawsze docierały do kolegów. Kilkukrotnie ratował Lechowi skórę i to w dużej mierze dzięki niemu udało się poznańskiej defensywie zachować czyste konto.
Tomasz Kędziora – 5
Dobrze podłączał się z prawej strony, jednak to jego stroną goście przeprowadzali najgroźniejsze akcje. Raz fatalnie ograny, co mogło się skończyć stratą bramki. Szkoda, że przez wyprawy do ataku, zapominał o tym, że jednak jego pozycją jest prawa obrona.
Jan Bednarek – 6
Wychowanek Kolejorza zaliczył występ o wiele pewniejszy aniżeli w Krakowie i Białymstoku, jednak nadal brakowało tego błysku, którym zachwycał nas już w kilku meczach tego sezonu. Z tego spotkania z pewnością zapamiętamy kuriozalną sytuację, po której został on zdjęty z boiska. Ogólnie występ pewny, bez rażących błędów.
Paulus Arajuuri – 7
Uśmiechnięty Fin swój ostatni występ w barwach Lecha może zaliczyć do udanych. Widać było, że chciał z dobrej strony pożegnać się z kibicami. Udzielał się i w obronie i w pomocy i w ataku. Miał nawet swoją okazję na strzelenie gola, jednak minimalnie chybił. Aż łezka się w oku kręci, że Paulusa już nigdy nie zobaczymy w niebiesko-białej koszulce.
Tamas Kadar – 7
Bardzo aktywny w ofensywie, widać w jego grze, że jest w pełni świadomy zbliżającego się okienka transferowego. Bardzo fajnie wyglądał na lewej stronie – dodatkowo na niewiele pozwolił biegającym tam przeciwnikom. Pewny występ.
Łukasz Trałka – 7
Takiego kapitana chcemy oglądać zawsze – pokazał jak powinien grać prawdziwy przywódca. Walczył za trzech, mądrze rozgrywał oraz kilkukrotnie zbierał wybite piłki. Zaimponował także w ofensywie – zdarzało mu się podłączać do ataków. Raz uczynił to niezwykle imponująco dryblując niczym Cristiano Ronaldo, lecz po jego podaniu Pawłowski fatalnie pudłował.
Maciej Gajos – 6
Często przerywał grę kielczan. Był to kolejny mecz, w którym „Gajowy” wykonywał typową „czarną robotę”. Zabrakło trochę błysku w ofensywie.
Szymon Pawłowski – 7
W pierwszej połowie widać było starego, dobrego Pawłowskiego. Kręcił, dryblował i schodził do środka tak jak wszyscy pamiętają. Jest jednak pewien mankament, nad którym skrzydłowy Kolejorza musi popracować – mowa o skuteczności. Gdyby wykorzystał sytuacje, które miał to jego nazwisko dwukrotnie mogłoby się znaleźć na liście strzelców. Liczymy na poprawę w meczu z Cracovią.
Radosław Majewski – 6
Przeciętne spotkanie w jego wykonaniu, był raczej niewidoczny. Ciężko ocenić jego postawę w tym meczu, ponieważ z jednej strony stworzył w pierwszej połowie kolegom dwie sytuacje, a z czasem zaś znikał na kilka minut.
Darko Jevtić – 7
Szwajcar znów trafił do bramki, jednak wcześniej został złapany na spalonym – niestety. Dobrze układała się w tym meczu jego współpraca z Szymkiem Pawłowskim oraz Tomkiem Kędziorą. Tak jak oceniany wcześniej Pawłowski Darko dobrze dryblował oraz nękał defensywę Korony. Musimy go jednak zganić za sytuację, po której to trafił w poprzeczkę – zawodnik na jego poziomie powinien taką okazję wykorzystać z zimną krwią.
Marcin Robak – 6
Dwukrotnie nękał bramkarza Korony swoimi strzałam, jednak bez większego rezultatu. Na jego konto zapisać trzeba też niestety fatalne pudło, które zaliczył trafiając w poprzeczkę z trzech metrów. Bardzo ładnie zgrywał piłki głową do kolegów – właśnie w ten sposób zaliczył asystę przy golu Kownackiego. Widać jednak, że brakuje mu szybkości i zwrotności.
Kamil Jóźwiak – 6
Były to kolejne minuty, które dostał od trenera Bjelicy. Bardzo dobrze popracował w defensywie, kiedy to w z jednej akcji zablokował groźnie zapowiadającą się akcję rywali. Raz szarżował też w polu karnym kielczan, jednak nie przyniosła ona efektu w postaci gola. Cieszy kolejny występ wychowanka Akademii Lecha Poznań w pierwszym zespole.
Dawid Kownacki – 8
Wejście smoka młodego napastnika Kolejorza! Po dobrym zgraniu piłki przez Robaka, pięknie przymierzył z pierwszej piłki. Był to jego 100. występ w barwach Lecha i sam zawodnik nie mógł sobie wyobrazić lepszego scenariusza. Kolejny gol w tym sezonie na pewno doda mu pewności siebie.
Lasse Nielsen – grał zbyt krótko.