Lech Poznań wygrał w niedzielę z Pogonią Szczecin 2:0. Lechici zagrali w tym meczu bardzo mądrze i nie pozwolili przeciwnikowi chociażby na strzelenia jednej bramki. Po tym spotkaniu Lech po bardzo długim okresie uciekł ze strefy spadkowej. Jak przyznaje zapytany po tym meczu Pawłowski, to na pewno nie koniec dobrej gry „Kolejorza” – To zwycięstwo cieszy, bo zagraliśmy niezłe spotkanie. Wygrywamy drugi mecz z rzędy i na pewno to cieszy. Pniemy się w górę tabeli. Liczymy, na to, że będziemy grać coraz lepiej – powiedział Pawłowski.
Pod wodzą trenera Urbana wiele zmieniło się w grze Lecha. Przede wszystkim jest to drużyna bardzo pewna siebie, dająca sobie dobrze radę zarówno w defensywie, jak i w ofensywie: Gramy solidnie w defensywnie, każdy daje z siebie wszystko, w każdym meczu coś stwarzamy, udaje nam się strzelać bramki i to cieszy – mówił po spotkaniu pomocnik Lecha i dodał, że to nie pojedyncze jednostki grają lepiej, ale cała drużyna. – Ciężko powiedzieć, co się zmieniło, cały zespół gra lepiej, nie tylko skrzydłowi, ale cała drużyna.
Bramkę, którą udało się zdobyć na początku meczu zawdzięcza się między innymi Kamińskiemu, który odważnie ruszył do przodu za akcją. Rzadko się zdarza, żeby w tak wczesnej fazie spotkania, stoper decydował się na taki ruch – Jeśli gramy solidnie z tyłu, to łatwiej nam wyprowadzić kontrę, czy prowadzić piłkę, bo każdy czuje się bezpiecznie – zakończył Pawłowski.