Portugalski pomocnik Pedro Tiba osiągnął milowy kamień w karierze w Lechu Poznań – zagrał ostatnio setny mecz w barwach Kolejorza! Jest obecnie 12. zawodnikiem na liście tych z największą liczbą meczów w koszulce Lecha.
100 meczów Pedro Tiby
Pedro Tiba trafił do Lecha Poznań w lipcu 2018 roku. Występ przeciwko Zagłębiu Lubin 5 lutego, zakończony remisem bezbramkowym, był jego setnym meczem w barwach Lecha. Wydarzenie znamienite nie tylko dla zawodnika i klubu, bo wspominały o tym nawet rodzime dla Tiby, portugalskie branżowe media, jak portal Record.pt, zwracając uwagę na to, jak ważny jest Pedro dla poznańskiej drużyny. W czasie owych 100 spotkań Tiba strzelił 11 goli i zanotował 19 asyst, przy czym w tym sezonie Tiba zagrał już 24 razy, trafiając 5 razy do bramki i zaliczając 7 asyst. Obecny kontrakt Portugalczyka wygasa w czerwcu 2022 roku. Tiba występuje w Lechu z numerem 25 na koszulce.
Kiepska runda Lecha
Niestety, tak ważne dla Tiby wydarzenie nie przypada na dobry czas w Lechu. Kolejorz zaczął kiepsko wiosenną rundę i jak na razie nie ma koncie żadnego zwycięstwa. Mecz z Zagłębiem był czwartym z rzędu w Ekstraklasie bez wygranej. Lech Poznań zajmuje aktualnie 12. miejsce w tabeli i ma 19 punktów. Bukmacherzy nie dają mu większych szans na zwycięstwo rozgrywek. Jednak w kolejnym meczu być może Lech wreszcie zgarnie trzy punkty – STS ma kurs 1,61 na to, że Kolejorz wygra u siebie ze Śląskiem Wrocław, przy 5,05 dla Wrocławian. Obstawiający mogą zwiększyć swoje potencjalne wygrane.
Lech zależny od formy Tiby
Według wielu obserwatorów Pedro Tiba jest obecnie najlepszym zawodnikiem Lecha. To od jego formy w dużej mierze zależy dyspozycja całej drużyny. Gdy Portugalczyk ma dobrą passę, to Lech gra jak z nut i jest w stanie pokonać każdego. Kiedy jednak Tiba przechodzi słabszy okres, to i Kolejorz nie zachwyca. Niezależnie do tego, kto jest trenerem, bo taka sytuacja miała miejsce i w czasach trenera Adama Nawałki, i Ivana Djurdjevia, i obecnie, gdy u steru jest Dariusz Żuraw.
Zły moment na świętowanie
Tiba z pewnością jest sfrustrowany gorszymi występami swoimi i zespołu. Nie miał nastroju do świętowania swojego setnego meczu w barwach Lecha. Podobno nie chciał przyjąć zrobionej na tę okazję przez klub specjalnej koszulki od dyrektora sportowego Tomasza Rząsy zaraz po meczu z Zagłębiem, argumentując, że to nie jest dobry moment na taką uroczystość. Mimo wszystko ukazały się na mediach społecznościowych Lecha zdjęcia z przyznania koszulki zadowolonemu zawodnikowi, trudno jednak powiedzieć, kiedy zostały wykonane. Być może już, kiedy emocje po frustrującym, bezbramkowym zremisowanym meczu, zdążyły opaść.
Kariera Tiby
Pedro Miguel Amorim Pereira Silva urodził się w sierpniu 1988 w Arcos de Valdevez, a przed grą w Lechu Poznań zaliczył wiele klubów z Portugalii. Występował w:
• Valdevez, lata 2007-1009, 41 występów, 8 goli,
• Kastoria, rok 2008, na wypożyczeniu,
• Valenciani, rok 2010, 20 występów, 3 bramki,
• Limianos, od 2010 do 2021, 57 meczów, 16 goli,
• Tirsense, 2012-2013, 30 meczów, 12 bramek,
• Vitoria Setubal, lata 2013-2014, 24 występy, 1 gol,
• S.C. Braga, w latach 2014-2018, 41 występów, 3 bramki,
• Real Valladolid, w latach 2015-2016, na wypożyczeniu, 28 meczów, bez bramek,
• GD Chaves, na wypożyczeniu między 2017-2018, 45 meczów, 11 bramek.
Jak widać w Lechu Poznań Pedro zagrał do tej pory zdecydowanie najwięcej spotkań w całej swojej karierze. Aktualna wartość rynkowa zawodnika to około 1 mln euro. Najwięcej był wart w lipcu 2015 – 4 miliony euro.
Chce skończyć karierę w Lechu
Tiba jest ewidentnie mocno zżyty z polską drużyną. Wybrał ją świadomie, jak wspominał przy podpisaniu kontraktu z Kolejorzem: „Miałem kilka ofert z innych klubów, jednak zdecydowałem się przyjść do Lecha. Głównym powodem takiej decyzji był fakt, że tutaj mogę walczyć o tytuły. Właśnie po to przyszedłem do Poznania.” Niedawno w wywiadzie dla kanału Lecha Poznań na YouTubie wspominał, że jego marzeniem jest zakończyć karierę w Lechu.