Kolejorz wygrał w Bielsku 2-0, ale pozostał na drugim miejscu w tabeli. Swój mecz wygrała również warszawska Legia, która nie dała sobie wydrzeć lidera.
Obie drużyny mocno weszły w to spotkanie. Już w 5. minucie okazję na strzelenie gola mieli gospodarze. Chmiel znalazłam się z piłką w wolnym polu i popędził pod bramkę Gostomskiego, jednak w ostatniej chwili interweniować zdołał Kadar. Odpowiedzieć próbowali lechici, Keita zdecydował się na strzał z okolicy dwudziestego metra, ale Zajac dobrze spisał się w obronie. Kilka minut później Sadajew dośrodkował z prawego skrzydła do Formelli, ale ten uderzył niecelnie z woleja. Po półgodzinie gry niewiele się zmieniło na placu gry. Znowu szansę mało Podbeskidzie, ale czujni w bramce zachował się Gostomski, który obrobił strzał głową na krótki słupek. Minutę późnej na prowadzenie wyjść powinni lechici. Super piłkę otrzymał Sadajew, ale skiksował w polu karnym i uderzył obok bramki Zajaca.
Po przerwie do roboty wzięli się piłkarze Kolejorza. W 48. minucie fatalny błąd w obronie popełnił Mażan, który źle wycofał piłkę do bramkarza. Tę sytuację wykorzystał Darek Formella, który bez problemu pokonał Zajaca. W 56. minucie zagotowało się pod bramką Gostomskiego. Iwański dośrodkował z rzutu wolnego, głową uderzał Konieczny, a futbolówka przelobowała bramkarza Lecha i trafiła w poprzeczkę. Gospodarze bardzo chcieli wyrównać, ale nie potrafili wykończyć żadnej stworzonej akcji. W 73. minucie na strzał zdecydował się Kamiński, jednak piłka minęła bramkę Zajaca. Dziesięć minut później dobrze zagrali lechici, Formella zagrał wzdłuż pola karnego, ale zabrakło tam Sadajewa. Chwilę później ponownie dośrodkowywał Formella, głową uderzał Czeczen, jednak piłka poleciała minimalnie nad bramką. W 88. minucie wynik podwyższył Hamalainen. Finowi podał Pawłowski, ten minął bramkarza gospodarzy i wpakował piłkę do pustej bramki.
Podbeskidzie Bielsko-Biała –Lech Poznań (0:0) 0:2
Bramki: 48. Formella, 88. Hamalainen
Żółte kartki: Śpiączka, Kołodziej – Kamiński, Keita, Jevtić
Podbeskidzie: Richard Zajac – Robert Mazáň, Kristian Kolčák, Bartłomiej Konieczny (77. Dariusz Kołodziej), Tomasz Górkiewicz – Damian Chmiel, Maciej Iwański, Artur Lenartowski, Marek Sokołowski – Maciej Korzym (62. Robert Demjan), Bartosz Śpiączka (46. Idrissa Cisse)
Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Tamas Kadar, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Arnaud Djoum (46. Kaspeer Hamalainen) – Dariusz Formella, Darko Jevtić (63. Karol Linetty), Muhamed Keita (46. Szymon Pawłowski) – Zaur Sadajew