Siedemnasta w całym sezonie, a druga wiosenna kolejka już za nami. Najważniejszym wydarzeniem dla nas, kibiców Lecha było zwycięstwo „Kolejorza” w Gdyni. Meczem kolejki zostały obwieszczone derby Warszawy, ale i inne spotkania były bardzo ciekawe.
Śląsk Wrocław 0:0 Cracovia Kraków
W piątek na boisku pojawiły się cztery zespoły. Oba krakowskie, wrocławski Śląsk oraz Ruch Chorzów. W pierwszym spotkaniu padł bezbramkowy remis. Walcząca o utrzymanie, potrzebująca punktów jak tlenu Cracovia nie dała rady pokonać na wyjeździe zielono-biało-czerwonych.
Wisła Kraków 3:1 Ruch Chorzów
Kirm 17′, Jirsak 49′, Melikson 79′ – Grzyb 47′
Dużo ciekawiej było w Krakowie. Wisła walczy o mistrza, więc muszą zdobywać komplety punktów. Z kolei Ruch będzie się bić o utrzymanie. W pierwszym składzie „Białej Gwiazdy” znalazło się tylko dwóch Polaków. W 17. minucie Andraż Kirm wykorzystał genialne podanie Patryka Małeckiego i Wisła wyszła na prowadzenie. Trzy minuty po przerwie wyrównał Wojciech Grzyb, ale już 60 sekund później było 2:1. Tomas Jirsak pięknie uderzył z dystansu. A w 79. minucie jeszcze asystował przy bramce Meliksona i Wisła zdobyła drugie trzy punkty po przerwie zimowej.
Górnik Zabrze 5:1 Zagłębie Lubin
Kwiek 37′, Banaś 45′, Sikorski 58′, Gasparik 69′, Jeż 90+3′ – Pawłowski 69′
Najwięcej bramek obejrzeli kibice w Zabrzu. Tam miejscowy Górnik podejmował Zagłębie Lubin. Wynik w 37. minucie otworzył Aleksander Kwiek pięknym strzałem z ponad 20. metrów. Chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę rezultat podwyższył Adam Banaś. Dośrodkował strzelec pierwszego gola. Bramka jednak nieco kontrowersyjna, bo bramkarz odbił strzał, jednak sędzia uznał, że piłka przekroczyła linię bramkową i gola zaliczył.
Prawie kwadrans po przerwie Bonin dośrodkował piłkę, a cudownym trafieniem popisał się Daniel Sikorski, strzelając z pół obrotu zza linii pola karnego. W 65. minucie nadzieję w serca kibiców Zagłębia wlał Szymon Pawłowski, który wykorzystał zbyt krótkie piąstkowanie Adama Stachowiaka. Cztery minuty później było już jednak po meczu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużył Mariusz Jop, a bramkę z łatwością strzelił Michal Gasparik. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Robert Jeż. Fantastycznie podkręcił piłkę. Isailovic bez szans.
Widzew Łódź 3:1 Korona Kielce
Dzalamidze 21′, Ukah 28′, Budka 72′ – Andradina 24′
Widzew Łódź podejmował u siebie jedno z objawień jesieni – Koronę Kielce. W 21. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie dzięki pięknemu lobowi Niki Dzalamidze. Trzy minuty później strzałem z dystansu wyrównał Edi Andradina. Nie minęło 240 sekund a gospodarze ponownie byli na prowadzeniu. Tym razem Dzalamidze podawał, a bramkę zdobył Ugochukwu Ukah. W 72. minucie drugą asystę zaliczył Gruzin – tym razem podawał Dudce. 3:1 i trzy punkty zostają w Łodzi.
GKS Bełchatów 0:0 Jagiellonia Białystok
W Bełchatowie swój pierwszy wiosenny mecz ligowy rozegrał lider Ekstraklasy – Jagiellonia. Wynik tego meczu – 0:0 – zadowolił na pewno wszystkie ekipy, które białostocczan ścigają. Wisła nawet objęła prowadzenie w tabeli, jednak „Jaga” ma jeden mecze zaległy.
Arka Gdynia 0:3 Lech Poznań
Ślusarski 84′, Rudnevs 88′, Mikołajczak 89′
„Kolejorz” długo męczył się na nowym stadionie Arki. Udało się jednak strzelić. Co prawda dopiero w 84. minucie, jednak potem worek z bramkami się rozwiązał. Najpierw trafił w drugim kolejnym meczu Bartosz Ślusarski. Asystę zaliczył powracający do składu Semir Štilić. Cztery minuty później swój ligowy dorobek bramkowy powiększył Artjoms Rudnevs, a piękną asystę zaliczył Rafał Murawski. Chwilę potem było 3:0. Wrzucał Ślusarski, a bramkę zdobył Tomasz Mikołajczak. Lech nie zachwycił, ale zdobywał bramki. Nie był przyjazny w „meczu przyjaźni” dla Arkowców i to na ich nowym stadionie.
Lechia Gdańsk 2:0 Polonia Bytom
Traoré 76′ (k), 90′
W niedzielę Lechia Gdańsk podejmowała u siebie Polonię Bytom. Goście musieli przebyć długą drogę, jednak wyjazdu nie będą mile wspominać. W 76. minucie Tomasz Dawidowski został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Abdou Razack Traoré. Ten sam zawodnik dobił bytomian w ostatnich minutach gry, wykorzystując podanie Dawidowskiego. Ten duet zapewnił piłkarzom znad morza trzy punkty.
Legia Warszawa 1:0 Polonia Warszawa
Sadlok 26′ (s)
Hitem kolejki został obwołany mecz między dwiema drużynami ze stolicy – Legią i Polonią. Gospodarze tego meczu – „Wojskowi” – praktycznie przez cały mecz byli drużyną dominującą. I to oni pokonali przeciwników „zza miedzy” po samobójczym golu Macieja Sadloka, który pechowo przeciął strzał Michala Hubnika i wpakował piłkę do własnej bramki. Derby zasłużenie dla Legii.