Rok 2015 dla kibiców Lecha był wyjątkowo pokręcony. Mogliście się czuć, jak podczas ślizgu na zjeżdżalni w Termach Maltańskich. Lewo, prawo, góra, dół. Zwycięstwa przeplatane porażkami. Od sromotnej przegranej z Błękitnymi, do mistrzostwa i walki o odbicie się od ligowego dna. W całym roku Kolejorz poległ 18 razy. Którą porażkę zapamiętaliśmy najlepiej? Który mecz był naszym zdaniem najgorszy w roku?
Marta Kicińska– Cracovia – Lech 5:2
Porażka z Cracovią 2:5 i katastrofalny występ Macieja Gostomskiego. Tak nie powinien wyglądać mistrz Polski…
Klaudia Kaźmierczak – Cracovia – Lech 5:2
Nie chodzi już nawet o sam wynik meczu. Postawa piłkarzy Lecha w tym spotkaniu była dramatyczna, skandaliczna – mistrzowi Polski nie przystało tak grać, nawet z rozpędzoną i będącą w świetnej formie Cracovią.
Michał Szymandera –Cracovia – Lech 5:2
Cieżko w ogóle wspomina się taki mecz. Chyba każdy pamięta to otępienie, gdy po 3 minutach było już 2:0. Człowiek się jakoś cieszy na mecz, żyje nim cały dzień, a tu… odechciewa się i to po trzech minutach. W sumie nie byłoby tak źle, gdyby takim wynikiem to spotkanie się skończyło, no ale cóż… Nawet te dwie kontaktowe nie cieszą, a bo jak mają cieszyć. Chcę zapomnieć o tym meczu, szkoda tylko, że wynik pozostanie w kronikach.
Karol Jaroni – Porażka z Błękitnymi (1:3) i Cracovią (2:5)
Lech rozegrał w 2015 roku 61 spotkań. Tylko w 18 z nich poległ. Dwie z tych porażek szczególnie zapadły mi w pamięci. Przegrana z Błękitnymi w Stargardzie i z Cracovią pod Wawelem to były bardzo przełomowe mecze i miały ogromny wpływ na dalsze losy Kolejorza. Po przegranym pierwszym półfinale z Błękitnymi, lechitów spotkała fala krytyki, dzięki której nie tylko zmobilizowali się do rewanżu i awansu do finału Pucharu Polski, ale i zostali mistrzami Polski. Fatalne spotkanie z Cracovią zdecydowało natomiast o zwolnieniu trenera Macieja Skorży, a prawdopodobnie także o przyszłości Macieja Gostomskiego.