W ostatnim meczu 17. kolejki Lech Poznań pojechał do Krakowa, by zagrać z tamtejszą Cracovią. Po 90. minutach lepsi okazali się podopieczni Mariusza Rumaka, którzy piłkę do bramki wpakowali aż 6 razy!
Mecz zaczęli gospodarze, ale lechici już w 2. minucie mieli szansę na gola. Douglas zagrał do Hamalainen, a Fin w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok bramki. Przez dość długi fragment Kolejorz dominował na boisku, a w 10. minucie przypieczętował to bramką. Hamalainen utrzymał się przy piłce, minął Kosanovica i będąc ponownie sam na sam z Pilarzem umieścił futbolówkę w siatce. Chwilę później było blisko kolejnego gola. Teodorczyk dobrze odnalazł się w polu karnym, ale trafił w słupek. Źle zachował się Kamiński, którego z łatwością wyprzedził Boljević, ale Czarnogórzec z ostrego kąta uderzył w słupek. Kolejny raz przed szansą na gola stanął Boljević, jednak Ceesay zablokował strzał napastnika „Pasów”. W 29. minucie Cracovia strzeliła wyrównującą bramkę, która jednak nie została uznana, bowiem sędzia uznał, że Czarnogórzec był na pozycji spalonej. Szczęście sprzyjało lechitom, bo napastnik Cracovii dośrodkowywał, a piłka odbiła się od słupka. W 34. minucie Pawłowski dośrodkował z prawej strony do Lovrencsicsa. Strzał Węgra do siatki przepuścił Pilarz i Lech prowadził już 2:0. Gospodarze mieli kolejną świetną okazję. Straus wyłożył piłkę do Bojlevica, który miał przed sobą pustą bramkę, ale Douglas ratuje lechitów przed stratą bramki, a chwilę później piłka odbija się od słupka. W 40. minucie Szkot idealnie dośrodkował z rzutu rożnego, a niepilnowany Kamiński głową wpakował piłkę do siatki. Po raz kolejny słupek ratuje dziś Kolejorza, po raz trzeci Boljević nie trafia do bramki.
Drugą połowę kapitalnie zaczęli, Lovrencsics zagrał do Hamalainen, a ten do Murawskiego. Kapitan Kolejorza strzelił czwartą bramkę w meczu, a 2000 dla Lecha w Ekstraklasie. Było blisko piątego gola w meczu, ale strzał Pawłowskiego sprzed pola karnego minał słupek Pilarza. W 60. minucie Cracovia strzeliła honorowego gola, a piłkę do siatki wpakował Dudzic. Sześć minut później ósmą bramkę w sezonie zdobył Teodorczyk. Z prawej strony dośrodkował Lovrencsics, tor lotu źle obliczył Pilarz, a Teo głową skierował piłkę do bramki. Wejście smoka zaliczył Ślusarski, który po dośrodkowaniu Węgra głowa pokonał Pilarza.
Cracovia – Lech Poznań 1:6 (0:3)
Bramki: 60. Dudzic – 10. Hamalainen, 34. Lovrencsics, 40. Kamiński, 46. Murawski, 65. Teodorczyk, 76. Ślusarski
Żółte kartki: 38. Zejdler, 53. Kuś, 81. Kita – 43. Drewniak, 71. Lovrencsics
Cracovia: Krzysztof Pilarz – Marcin Kuś, Mateusz Żytko, Milos Kosanović, Adam Marciniak – Krzysztof Danielewicz (56. Bartłomiej Dudzic), Damian Dąbrowski, Łukasz Zejdler (46. Przemysław Kita) – Rok Straus, Vladimir Boljević, Sebastian Steblecki (46. Edgar Bernhardt)
Lech: Maciej Gostomski – Mateusz Możdżeń, Kebba Ceesay (66. Manuel Arboleda), Marcin Kamiński, Barry Douglas – Rafał Murawski, Szymon Drewniak (46. Łukasz Trałka) – Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen (75. Bartosz Ślusarski), Gergo Lovrencsics – Łukasz Teodorczyk