Drużyna Wiary Lecha wygrała na wyjeździe z Polonią II Środa 3:2. DWL w rundzie wiosennej nie zawodzi. Spotkanie w Środzie Wielkopolskiej było szóstym wygranym z rzędu meczem podczas wiosny. Co więcej, Drużyna Kiboli kolejny raz pokazała, że pomimo pierwszej straconej bramki jest w stanie odrobić straty i wyjść na prowadzenie.
Pierwszą połowę zdecydowanie zdominowali zawodnicy Polonii. Już w 11. minucie Zamęcki wyciągał piłkę z siatki po kontrze gospodarzy. Osamotniony z tyłu Olaszczyk musiał stawić czoła dwóm zawodnikom Polonii, jednak nie zdołał tego zrobić.
W 13. minucie niewiele brakowało, żeby gospodarze podnieśli wynik. Tylko dzięki szczęściu DWL piłka nie znalazła się w siatce.
W 17. minucie padł drugi gol dla gospodarzy. W środku pola piłkę przejął piłkarz Polonii. Ten najpierw przeszedł jednego zawodnika, następnie zawinął drugiego i posłał piłkę po długim rogu do bramki golkipera Kiboli.
Do przerwy zawodnicy DWL byli w stanie zagrozić Polonii tylko ze stałych fragmentów gry. Podczas jednego z nich do piłki podszedł Adamski, którego groźny strzał z problemami obronił bramkarz Polonii.
Wynik do przerwy zmusił trenera Kustonia do zmian w składzie. Na boisku pojawił się Kuznowicz i Szerszeń, którzy w drugiej połowie strzelili w sumie trzy bramki. Po zamianie stron Drużynie Wiary Lecha szło zdecydowanie lepiej. W środku pola mieli więcej swobody i stwarzali sobie więcej sytuacji zagrażających bramce przeciwnika.
W 62. minucie DWL strzeliła bramkę kontaktową. Po rzucie wolnym i wielkim zamieszaniu w polu karnym, piłkę zdołał „dziubnąć” przed linią bramkową Kuznowicz. W szeregach Wiary Lecha zaczęła tlić się nadzieja, że z tego ciężkiego dla nich wyjazdu będą w stanie wywieźć choćby punkt. Zaangażowanie Kiboli na boisku i wola walki zadecydowały inaczej.
W 82. minucie lewą stroną kolejny raz w swój rajd ruszył Wyka. Minął jednego zawodnika i znalazł się w polu karnym. Zawodnik Polonii jednak zdecydował się faulować Kibola. Sędzia spotkania ani przez moment się nie zawahał i wskazał na wapno. Do „11” podszedł wprowadzony w przerwie Szerszeń, który bez problemu pokonał bramkarza Polonii.
Ostatnie minuty były bardzo nerwowe. Gospodarze, którzy w swoich szeregach mieli zawodników z trzeciej ligi, jakby siedli i widać było, że nie mają tak wielkiej chęci gry, jak Drużyna Wiary Lecha. Było to, jak woda na młyn dla Drużyny Kiboli. W 86. minucie Wyka zagrał pomiędzy dwóch obrońców do Sł. Makowskiego. Ten podał do Szerszenia, przed którym znajdowała się tylko bramka. Ławka rezerwowych i trybuny oszalały.
Jeszcze przed drugą połową mogłoby się wydawać, że będzie to pierwsza przegrana Drużyny Kiboli w tej rundzie. Sytuacja była o tyle nieciekawa, że z Polonią II Środa w dwóch poprzednich meczach, jakie te drużyny ze sobą rozegrały, całą pulę punktów zagarnęła do siebie Polonia. K.K.S Wiara Lecha to zespół, który kolejny raz pokazał, że zasługuje na coś więcej, niż gra w A-klasie. Droga po upragniony awans nadal trwa. Oby po ostatniej kolejce spoglądając na miejsce w tabeli, na pozycji lidera nadal była drużyna niepokonanych Kiboli.
Polonia II Środa – K.K.S Wiara Lecha 2:3 (2:0)
Bramki: 62′ Kuznowicz, 82′, 86′ Szerszeń
Żółte kartki: Wyka, Smura
K.K.S Wiara Lecha: Zamęcki – Krystkowiak, Łaszyński (46. Kuznowicz), Sł. Makowski – Smura, Pawlaczyk – Wyka, Adamski (89. Grajkowski), Górczak (46. Szerszeń) – St. Makowski