Gdyby w meczu przeciwko gdańskiej Lechii lepszą skutecznością popisał się Marcin Robak Kolejorz mógłby spokojnie wracać do Poznania z kompletem trzech punktów. – Z przebiegu meczu wydaje mi się, że mieliśmy więcej okazji bramkowych. Lechia pomimo tego, że ich nie miała ich aż tyle to potrafiła wyrównać i w końcówce zdobyć zwycięskiego gola. W dwóch sytuacjach, w których mogłem strzelić bramkę fantastycznie interweniował bramkarz Lechii, co mnie oczywiście bardzo martwiło. Pod koniec meczu te moje niewykorzystane sytuacje się zemściły i to nasi przeciwnicy wyszli na prowadzenie – ocenia niedzielne spotkanie Robak.
– Całej drużynie się dobrze grało. W pierwszej połowie Lechia nie miała prawie żadnych okazji bramkowych, a bramka na 1:1 padła po stałym fragmencie gry. Widać, że po tym zwycięstwie nad Pogonią dobrze się czujemy, potrafiliśmy skutecznie atakować przeciwnika oraz grać do przodu. Szkoda takiego meczu, bo byliśmy lepszą drużyną – podsumowuje napastnik Kolejorza. – Graliśmy formacjami blisko siebie i pomagaliśmy sobie wzajemnie. Widać było, że Lechia miała z tym problem. Zachowywaliśmy się na boisku podobnie jak podczas spotkania z Pogonią, atakowaliśmy i chcieliśmy zdobywać bramki. Zabrakło szczęścia, by przywieźć punkty do Poznania – dodaje.
Kilka tygodni temu, gdy Jan Urban mówił na konferencji prasowej, że wyzdrowienie Marcina Robaka można traktować jak pojawienie się nowego napastnika w zespole kibice nie wierzyli w jego słowa. Wielu nie wierzyło także, że 34-letni napastnik może nadal regularnie trafiać do bramek przeciwników. Tymczasem w tym sezonie to właśnie Robak jest najskuteczniejszym strzelcem Kolejorza – ma na swoim koncie 5 goli w 9 meczach. – Po przyjściu trenera Nenada Bjelicy udało mi się strzelić trzy gole w dwóch meczach i to cieszy. Szkoda, że ta strzelona w Gdańsku nie pozwoliła nam zdobyć kompletu punktów, ale mam nadzieję, że odwrotnie będzie w kolejnych spotkaniach. Na chwilę obecną nie myślę jednak o koronie Króla Strzelców Ekstraklasy. Najważniejsza jest drużyna, by moje bramki pomagały nam zwyciężać mecze. Współpraca całego zespołu wygląda fajnie i mam nadzieję, że potwierdzimy to w kolejnych spotkaniach – zapowiada Robak.
Przed piłkarzami Lecha czeka kolejne wyzwanie – już w środę podejmą na wyjeździe chorzowski Ruch w ramach rozgrywek Pucharu Polski. – Czeka nas teraz szybka analiza meczu z Lechią, regeneracja i ruszamy po awans do kolejnej rundy pucharowej – kończy swoją wypowiedź napastnik Lecha.