Przerwa na mecze reprezentacyjne jest jedynym okresem w rundzie wiosennej, który pozwala na wymianę trawy na stadionie przy Bułgarskiej. Dlatego też właśnie dzisiaj, dzień po meczu Warty Poznań z GKS-em Katowice, rozpoczęły się prace nad wymianą nawierzchni.
Poprzedni raz taka operacja miała miejsce pod koniec października, jednak do gry nadawała się tylko w kilku spotkaniach. Sroga zima znacznie utrudniła pielęgnacje trawy. W ostateczności już pierwsze spotkania Lecha na wiosnę odbywały się w fatalnych warunkach. O tej trawie, przed rokiem, trener Zieliński mówił, jako parkurze dla koni.
W rzeczywistości tak właśnie było i choć zdecydowano się na doświetlanie murawy lampami solarnymi, to jej stan utrudnia wymianę kilku podań, a także zmniejsza ich dokładność.
Wcześniej pielęgnacją zajmowała się angielska STRI. Nad obecną wymianą trawy czuwa firma Greeboss. Operacja kosztować będzie miasto 300 tysięcy złotych.