– Musimy sobie teraz poradzić z presją, stanąć z nią ramię w ramię i siłą charakteru pokazać, że nasza słaba gra nie jest stałą – mówił przed meczem z Zagłębiem Lubin trener Rumak.
– Trzeba dotrzeć do głów zawodników. Nasz mecz w Wilnie nie wyglądał dobrze, mieliśmy dużo strat i błędnych decyzji. Można było wyjść do pressingu, ale złe podania były jak woda na młyn dla naszego rywala. Sami stwarzaliśmy sobie problemy – przyznał trener.
– Nowy szkoleniowiec może inaczej ustawić drużynę, tchnąć w nią nowego ducha. Na pewno będzie to trudne spotkanie, bo w Zagłębiu są duże indywidualności. My musimy jednak patrzeć na siebie, podnieść się po porażce. Na pewno będą zmiany, bo jak się gra słabo, trzeba coś zmienić – zapowiada szkoleniowiec.