– Wiele krytyki do mnie nie dociera, bo nie czytam prasy i mało oglądam telewizji. Nie mam na to czasu ze względu na obowiązki, jakie mam. W klubie są osoby, które odpowiadają za to, żeby do mnie dotarło coś, co powinno dotrzeć – mówił w niedzielę w Lidze+ Extra trener Lecha Poznań.
Podczas programu spotkał się jednak z krytyką prosto w oczy. Krytyką ze strony Grzegorza Mielcarskiego – o której pisaliśmy wcześniej – i natychmiast na nią zareagował. – System Amisco, który możemy stosować na swoim stadionie, pokazuje, że dominujemy pod względem fizycznym. Wykonujemy więcej sprintów z piłką i bez piłki – zaznaczał Rumak.
Odniósł się także do momentu odbioru piłki, nad którym pracuje jego drużyna. – Proszę zwrócić uwagę ile czasu potrzebujemy od momentu przejęcia piłki do podania piłki, przy którym Murawski jest faulowany. Ile czasu po odbiorze piłki uderza Ślusarski – wyliczał szkoleniowiec.
– To samo w poprzednich meczach. Ile trwa akcja od momentu przejęcia piłki do momentu zdobycia drugiej braki, ile na Górniku czasu potrzebowaliśmy od chwili odebrania piłki do faulu, po którym podyktowano karnego. Analizujemy czas posiadania piłki przez zawodnika, chcemy go skrócić – dodaje.
Odniósł się on także wprost do krytyki ze strony Grzegorza Mielcarskiego. – Ciekawa analiza – spointował trener. – Z wieloma rzeczami się zgadzam, z wieloma nie. Wiele zależy od plany i sposobu gry. Dostało się Murawskiemu i Trałce, ale u nas skrzydłowi grają szeroko, może zbyt pasywnie. Nie oczekuję o defensywnych pomocników żeby wbiegali w pole karne rywala, bo oni tworzą blok defensywny. Mamy sześciu piłkarzy broniących, z których boczni obrońcy włączają się w akcje ofensywne i powodują zwiększenie liczby atakujących zawodników z czterech na sześciu. Moglibyśmy wymusić na Łukaszu i Rafale, aby się podłączali, ale wtedy stracilibyśmy stabilność w ustawieniu – tłumaczył szkoleniowiec.
Zdaniem szkoleniowca Lech ma styl gry jasno określony. – Czekam na eksperta, który potrafi zdiagnozować nas styl – mówił z przekąsem Rumak. – Pamiętam krytykę, gdy ktoś celowo manipuluje faktami. Krytyka jest ważna i potrzebna, szczególnie konstruktywna – kończył wątek.