– Po siedmiu kolejkach Pogoń jest to zespół, który ma więcej radości w graniu w porównaniu z poprzednim sezonem – twierdzi szkoleniowiec Kolejorza przed meczem z Pogonią Szczecin.
Lech to zespół, który od początku sezonu zmaga się z plagą kontuzji. Gdy jedni dochodzą do pełni dyspozycji, inni narzekają na urazy lub łapią poważne kontuzje – Po meczu ze Śląskiem drobny uraz Henriqueza. Bardzo dobrze postępowałem z zawodnikami, którzy narzekali na drobny uraz. Mateusz Możdżeń trenuje z pełnym obciążeniem. Poza paskudnym urazem Vojo nikt nie został kontuzjowany. Każdy trener zadaje sobie pytanie, czy można by było uniknąć kontuzji. Poważniejsze kontuzje to urazy mechaniczne. Obciążenia są adekwatne do tego, co chcemy osiągnąć. To nie jest tak, że my zwiększyliśmy obciążenia. Tak samo trenowaliśmy w marcu czy kwietniu – wyjaśnia trener Rumak.
Przed spotkanie z Pogonią Szczecin poznaniacy mogą mieć ogromny problem ze skompletowaniem meczowej „18”. Już do Wrocławia pojechało jedynie 17 piłkarzy – Na boisku jest 11 piłkarzy, mamy trzy zmiany do wykonania, zatem możemy rozegrać mecz mając nawet 14 zawodników. Będziemy przygotowywali się do tego dwumeczu (Pogoń i Piast).
Od dłuższego czasu w kuluarach spekuluje się na temat transferu Dariusza Dudki do Kolejorza. Piłkarz podobno trenuje z rezerwami poznańskiego klubu. Może zatem należałoby sięgnąć po doświadczonego piłkarza? – Dariusz Dudka do poniedziałku nie zwiąże się z Lechem Poznań. Nie trwają żadne negocjacje. Daliśmy sobie czas do poniedziałku. Na dzień dzisiejszy nie ma tematu – ucina szybko trener pierwszego zespołu.
We Wrocławiu największą zmorą lechitów był brak skuteczności. Kolejorz rozegrał dobre spotkanie, okazji na strzelenie bramek nie brakowało, jednak piłkarze marnowali niemalże 100% szanse na pokonanie rywala – Sytuacja z napastnikami wygląda w ten sposób, że mamy czterech zawodników, którzy mogą zagrać na pozycji wysuniętego napastnika. Ślusarski stwarza sobie wiele sytuacji, moi młodzi piłkarze mogą z tego czerpać. On ma umiejętność strzelania, czasem zawodzi psychika. Bartka stać na to, by strzelił bramkę – dodaje szkoleniowiec.
W piątek o 20:30 na Inea Stadionie odbędzie się spotkanie z szczecińską Pogonią, która dobrze spisuje się na początku sezonu. Portowcy zajmują siódmą pozycję w tabeli i o punkt wyprzedzają drużynę prowadzoną przez trenera Rumaka – Trener Wdowczyk rozwinął cały zespół. Drużyna jest w formie. To, że Pogoń dziś wygląda w ten sposób, to zasługa trenera Wdowczyka. Jest to najsilniejszy przeciwnik, z jakim zagramy w ciągu dwóch dni – pół żartem, pół serio odpowiada szkoleniowiec.
Jednak to Lech w najbliższym meczu będzie faworytem. To Pogoń przyjeżdża na stadion wicemistrza Polski – Każdego przeciwnika należy szanować. Nawet, jeśli będzie nas „11” to mecz rozegramy tak jak mielibyśmy go rozegrać. Wierzę głęboko, że wkrótce Lech będzie miał wyższy bilans punktowy – kończy trener Rumak.