Od meczu w Warszawie minął już tydzień i lechici cały ten okres spędzili na przygotowaniach do sobotniego starcia z Jagiellonią – Pracowaliśmy nad elementami uderzeń piłki do bramki, jednak o efektach będziemy rozmawiali po sobotnim meczu – powiedział na konferencji przedmeczowej trener Rumak
Martwić może jedynie brak skuteczności Łukasza Teodorczyka, który również na treningach ma kłopoty z umieszczeniem piłki w bramce – Łukasz strzelił już czternaście bramek, ma sposobność wśród piłkarzy, którzy stwarzają mu dużo sytuacji. My wszyscy będziemy robić tak, żeby Teo miał dużo sytuacji i strzelał bramki. Nie zamierzam go zmieniać, mam do Niego pełne zaufanie. Przyjdzie czas, że zacznie strzelać bramki – przyznał, zapytany o zmianę napastnika w sobotnim meczu
Zespół dobrze wygląda, gra i stwarza sytuacje, jednak powinien wygrywać spotkania. My nie wygrywamy i nie można nas usprawiedliwiać. Jak się dobrze gra to się wygrywa, ja w to głęboko wierzę. Ostatnie spotkania zagraliśmy dobrze pod względem taktycznym. Jest zwyżka formy mojego zespołu, ale to trzeba potwierdzać na boisku tydzień po tygodniu
W sobotni wieczór lechici będą chcieli się zrewanżować Jagielloni za porażkę w Białymstoku. Jesienią lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:0 – Oceniając w skali 1-10 dałbym 12. Będzie to bardzo trudne spotkanie z racji tego, że Jagiellonia będzie chciała zagrać w głębi pola. Musimy być bardzo uważni przy ataku pozycyjnym, bo na pewno będziemy do niego zmuszeni. Grają tam szybcy i kreatywni zawodnicy, którzy są w stanie stworzyć sobie sytuacje. W ostatnich meczach zdobywają dużo bramek ze stałych fragmentów gry. Jestem przekonany, że jeśli zagramy jak w dwóch ostatnich spotkaniach to wygramy – ocenił Jagiellonie szkoleniowiec
W pełni zdrowia jest już Paulus Arajuuri, ale urazu w Warszawie nabawił się zarówno Barry Douglas jak i Maciej Gostomski, a z kadry młodzieżowej z urazem wrócił Dawid Kownacki. Kogo więc zobaczymy w składzie na to spotkanie? – Bardzo cieszę się, że Paulus jest zdrowy, jest w pełnym treningu i gotowy do tego żeby grać. Duży znak zapytania jeśli chodzi o Barrego, natomiast Maciek trenuje i czuje się dobrze. Dawid jest młody, szybko się regeneruje i jest w pełni zdrowa. Zagrał co prawda trzy mecze w krótkim czasie, ale jest gotowy i pali się do gry.
Jak muszą zagrać lechici, aby po mecz z Jagiellonią dopisać kolejne trzy punkty? Zagrać spokojnie, czy może od razu ruszyć do ataku i co zrobić jak rywale pierwsi strzelą gola? – Nie raz wychodziliśmy z takich kłopotów jak strata bramka na początku meczu, to już się zdarzało na Bułgarskiej i w tym sezonie już nie mamy z tym problemów. Na tym stadionie z tymi kibicami nie wolno grać na przeczekanie – zakończył Mariusz Rumak