Jose Mari Bakero dość obojętnie w tym tygodniu odniósł się do osoby Mariusza Rumaka, z którym od początku lipca współpracował w Lechu Poznań. Stwierdził, że o nominacji obecnego trenera na stanowisku jego asystenta dowiedział się z gazet. – Wydawało mi się, że trener wybrał mnie na swojego asystenta, tak to odebrałem – skomentował sytuację sam zainteresowany.
Hiszpan podkreślał, że decyzje jakie po nominacji na pierwszego trenera podjął Mariusz Rumak utwierdziły go w przekonaniu, że nie znał swojego dotychczasowego współpracownika. – Nie odbieram tego jako atak. Jeśli mnie nie poznał, to nie chciał. Zdziwiło mnie to – mówił opiekun Lecha.
Przyznał on jednocześnie, że do swojej pracy na stanowisku drugiego trenera zawsze podchodził sumiennie. – Uważam, że byłem lojalnym współpracownikiem. Być może ma mi za złe brak tej lojalności. Mogłem mieć inną koncepcją na temat prowadzenia drużyny, ale rozmawiałem z trenerem i przekazywałem moje myśli i odczucia – zaznaczył w programie „Liga+ Ekstra” Mariusz Rumak.