Już dziś lechici zmierzą się w Górnikiem Łęczna. Jesienne spotkanie, rozgrywane na INEA Stadionie zakończyło się zwycięstwem 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Muhamed Keita.
– Słabo zagraliśmy poprzedni mecz z Górnikiem, natomiast oni byli wtedy w bardzo dobrej dyspozycji. Górnik nie jest drużyną, która gra brzydko, chociaż wyniki tego nie pokazują. Musimy pokazać, że bardzo chcemy wygrać. Jesienią jest bardzo łatwo wygrać z takimi właśnie drużynami, a wiosną walczą one o życia. Taka sytuacja wymaga bardzo mocnej determinacji. Myślę, ze drużyna będzie myślała o trzech punktach i będzie to widać na boisku – mówił na przedmeczowej konferencji trener Skorża. – Nie mamy marginesu błędu, tabela pokazuje, że wszyscy są blisko. Musze powiedzieć, że do walki o mistrza włączą się inne zespoły niż Lech i Legia. Jedziemy do Łęcznej, żeby dopisać trzy kolejne punkty.
Do końca rundy zasadniczej zostały trzy spotkania, w tym dwa na wyjeździe. Wszyscy wiedzą, jak Kolejorz radzi sobie na obcych stadionach – Każda drużyna będzie trudną przeszkodą, trzeba będzie wznieść się na wyżyny. Mamy umiejętności, będziemy starali się to wszystko zrealizować. Skupiamy się tylko na Łęcznej, reszta przeciwników jest na dalszym planie.
Lech mógł już w poprzedniej kolejce wskoczyć na fotel lidera, jednak nie wykorzystał potknięcia warszawskiej Legii. Dziś Wojskowi zmierzą się z robiącym wiosną furorę, bydgoskim Zawiszą – Za mojej kadencji Lech jeszcze nie był na pierwszym miejscu, poza kilkugodzinnymi epizodami. Trudno powiedzieć, jak Lech się będzie czuł w roli lidera. Najważniejsze jednak odnieść zwycięstwo w drugim z rzędu meczem wyjazdowym – przyznaje.
Lechici cały czas mają szansę na zdobycie podwójnej korony, ale musza wykorzystywać szanse, jakie dostaje od swoich rywali – Na pewno byliśmy rozczarowani, że mecz z Koroną nam nie wyszedł. Jesteśmy w takim momencie, że staramy się budować atmosferę. Chcemy, by te dziesięć meczów udało się wygrać. Drużyna jest mocno zdeterminowana, każdy w szatni chce zdobyć Puchar Polski i mistrza.