Dwóch piłkarzy Lecha musiało dzisiaj opuścić plac gry z powodu kontuzji. Zarówno Łukasz Trałka jak i Marcin Kamiński doznali urazów stawu skokowego. Zdaniem trenera Mariusza Rumaka nie są to poważne urazy. Jutro jednak zostaną przeprowadzone szczegółowe badania USG i wtedy będzie można postawić bardziej szczegółową diagnozę. – W obu przypadkach nie ma wysięku torebki stawowej, więc wierzę, że szybko wrócą do gry – mówił po meczu trener Lecha.
Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.