Kibiców Lecha może martwić ostatnia dyspozycja Vojo Ubiparipa. Serb spisuje się poniżej oczekiwań i raczej mało wątpliwe, żeby udało mu się zapełnić lukę po Artiomie Rudnevie. Sposobu na poprawę dyspozycji tego napastnika stara się poszukać Mariusz Rumak.
– Ostatnio przeglądałem historię tego zawodnika. Sprawdzałem materiały z Serbii i zauważyłem, że Vojo lepiej się czuje, kiedy gra przodem do bramki. Trzeba znaleźć mu takie miejsce na boisku, żebyśmy mogli to wykorzystać, bo na razie gra na skrzydle i nie czuje się tam komfortowo. Musimy nad tym popracować, bo to zawodnik, który potrafi strzelać, co już kilka razy pokazał – uważa trener.
Dużym problemem Serba jest blokada psychiczna. – On musi poradzić sobie z tą sytuacją w głowie. Nie traktuję tego w kategoriach problemu, ale jeśli wszyscy będziemy tak mówić, to on może w to uwierzyć. Ja mogę go jedynie ukierunkować, nie mogę być mentorem w tej sytuacji – podkreśla szkoleniowiec.
Ubiparip w tym sezonie na boisku pojawił się dziesięć razy, z czego trzy w wyjściowym składzie. Zdobył tylko jedną bramkę.