Mecz z Lipnem Stęszew na zapisze się na kartach historii Drużyny Wiary Lecha prawdopodobnie na zawsze. Kibole zaprezentowali festiwal bramek i wygrali z sąsiadem z tabeli aż 11:0. Dla zespołu trenera Jarosława Wróblewskiego było to pierwsze dwucyfrowe zwycięstwo w klasie okręgowej. Po cztery bramki zdobyli Piotr Makowski i Tomasz Smura. Dwa trafienia dołożył jeszcze Jakub Pawlaczyk i jedno Jan Makowski.
Wiara Lecha kontrolowała przebieg spotkania od pierwszej minuty aż do samego końca i było tylko kwestią czasu, kiedy worek bramek się rozerwie. Przez pierwszy kwadrans Wiara Lecha swobodnie operowała piłką nie dając gościom ani jednego argumentu, by mogli pomyśleć o dobrym rezultacie na końcu spotkania. Wreszcie w 20. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Smury przy pierwszym słupku najwyżej wyskoczył Piotr Makowski i otworzył wynik spotkania strzałem z główki. Snajper Wiary Lecha w pierwszej połowie trafił bramki Lipna jeszcze dwukrotnie kompletując tym sposobem klasycznego hat-tricka. Szczególnie pięknej urody było jego drugie trafienie, które miało miejsce w 34. minucie. Z obrony perfekcyjnie piłkę przemieścił kapitan zespołu – Łaszyński wykonując crossa do biegnącego lewą stroną Sławomira Makowskiego. Lewy obrońca gospodarzy minął dwóch rywali i podał w pole karne do osamotnionego Piotra Makowskiego- jego brata, który tylko dołożył nogę. Napastnik kiboli dołożył jeszcze czwarte trafienie otwierając drugą odsłonę torpedowania bramki Lipna Stęszew.
Również czterema bramkami może pochwalić się Tomasz Smura- sobotni jubilat. Smura wrócił do gry po dwóch meczach pauzy i już po 30 minutach gry trafił do siatki rywali zakręcając piłkę tuż przy słupku. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy trafił do bramki Lipna po raz drugi. Po asyście Niedźwiedzkiego, ofensywny pomocnik Wiary Lecha zabawił się z golkiperem gości lobując nad nim futbolówkę. Hat-tricka, choć nieklasycznego skompletował na 15 minut przed końcem meczu po podaniu Górczaka. Swoją czwartą bramką ustalił wynik spotkania na 11:0. Tym razem po rzucie karnym wypracowanym ponownie przez Michała Niedźwiedzkiego- młodego skrzydłowego kiboli. Po tym rzucie karnym sędzia główny zakończył spotkanie, a kibole mogli się cieszyć z kolejnych 3 punktów, które pozwalają Wiarze Lecha odskoczyć od dolnej części tabeli.
Pozostałe trzy bramki zdobyła dwójka zawodników Jan Makowski- Jakub Pawlaczyk. Pierwszy utrafił do siatki z bliskiej odległości w 57 minucie, a Pawlaczyk, który zastąpił zdobywcę czterech goli już minutę później mógł cieszyć się ze swojej pierwszej bramki w oficjalnym spotkaniu w barwach DWL. Przemianowany w tym meczu na napastnika zawodnik uderzył bardzo nieczysto, ale golkiper gości nie sięgnął turlającej się piłki i ta wpadła do siatki. Swojego drugiego gola ustrzelił natomiast po zamieszaniu w polu karnym dziewiątej drużyny ligi.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem spotkania, prezes Wiary Lecha- Paweł Piestrzyński podziękował byłemu trenerowi za 4,5 lata współpracy. Dariusz Kustoń, który wywalczył z kibolami dwa awanse otrzymał pamiątkowe zdjęcie drużyny. W 16. kolejce Drużyna Wiary Lecha zmierzy się z Orkanem Konarzewo. Z związku ze spotkaniem Lecha z Górnikiem Łęczna, mecz ten odbędzie się w niedzielę o godzinie 20:00.
K.K.S. WIARA LECHA – LIPNO STĘSZEW 11:0 (5:0)
Czerwona kartki: 69′ zawodnik gości