Zawodnicy Lecha Poznań w tym tygodniu trenowali przede wszystkim grę w ataku pozycyjnym. Trudno się dziwić, bowiem prawdopodobnie dyspozycja zespołu w tym elemencie piłkarskiego rzemiosła będzie miała kluczowe znaczenie dla przebiegu jutrzejszego meczu.
Sztab szkoleniowy „Kolejorza” w minionym tygodniu poświęcał dużo uwagi właśnie atakowi pozycyjnemu. Podobnie jak w poprzednich meczach rozgrywanych przy Bułgarskiej, zespół Mariusza Rumaka właśnie w ten sposób konstruował swoje akcje ofensywne.
Duże znaczenie dla powodzenia w sobotnim meczu będzie miała dobra gra skrzydłowych, którzy będą odpowiedzialni za centrowanie futbolówki w pole karne. W poprzednich meczach często to właśnie dośrodkowania zawodziły. Duża ich liczba była niedokładna. I mimo tego, że Lech dominował, oddawał wiele strzałów na bramkę nie znalazł sposobu na pokonanie bramkarza rywali.
Również strzały były ważnym elementem ostatniego cyklu treningowego. Mariusz Rumak nakazywał swoim zawodnikom oddawanie strzałów z wielu pozycji w obrębie pola karnego. W ten sposób chciał on przygotować zawodników na podobne sytuacje podczas meczu. W przeciwieństwie do ostatniego meczu przy Bułgarskiej, na ostatnich treningach wiele z nich lądowało w siatce.
Pewne jest to, że sztab szkoleniowy Lecha wyciąga wnioski z gry drużyny i z jej problemów. A zespół podczas treningów pracuje nad tymi elementami, które podczas ostatnich meczów sprawiały mu najwięcej problemów.