Dzisiaj w siedzibie klubu przy ul. Bułgarskiej zaprezentowano nowego piłkarza Lecha Poznań, Łukasza Teodorczyka. Młody napastnik swój kontrakt z „Kolejorzem” podpisał już w styczniu, jednak wczoraj sfinalizowano jego transfer definitywny do stolicy Wielkopolski już zimą.
Piotr Rutkowski (dyrektor ds. sportu): – Cieszymy się, że Łukasz dołączy do nas już teraz. Myślę, że warto było czekać na tego zawodnika. To typ piłkarza, którego chcieliśmy mieć i mam nadzieję, że będzie rozwijał się w taki sam sposób jak Lewandowski i Rudnevs. Ten transfer to nie jest odpowiedź na działania Legii. Wiosną okaże się, jak one wpłyną na ich grę. Podobnie będzie z naszymi transferami. My mamy własny pomysł na rozwój. Nie interesuje nas konkurencja. Chcemy realizować własne plany.
Mariusz Rumak (trener Lecha): – To czwarty napastnik w zespole, a który będzie pierwszym pokaże boisko. Nie ma hierarchii zawodników w drużynie. Cieszę się, że do nas dołączył, to był najwyższy czas na to, aby przeprowadzić ten transfer. Śledziłem dokonania Łukasza w sparingach, byliśmy w stałym kontakcie. Wierzę, że wspólnie uda nam się zrealizować cel, jaki sobie założyliśmy.
Łukasz Teodorczyk (napastnik): Cieszę się, że dołączyłem do Lecha już teraz. Lepiej późno, niż wcale. Czekałem na zakończenie się spraw związanych z transferem. Teraz będę chciał jak najszybciej pokazać swoje umiejętności. Nie zagrałem w żadnym sparingu, ale myślę, że nie będzie to miało większego znaczenia. Rozważając ten transfer brałem pod uwagę, to gdzie są teraz moi poprzednicy i to jaką robią furorę na zachodzie. Trzeba się rozwijać, ale do tego jest praca.