Kolejorz wygrał w Niecieczy z tamtejszą Termalicą 3:1 po golach Christiana Gytkjaera, Radosława Majewskiego i samobójczym trafieniu Artema Putivtseva. Bramkę dla gospodarzy zdobył… Lasse Nielsen.
Spotkanie rozpoczęli lechici i już w pierwszych minutach mogli wyjść na prowadzenie. Lewym skrzydłem przedarł się Maciej Makuszewski i zagrał piłkę w pole karne, jednak ta nie znalazła tam adresata i grę wznowił golkiper gospodarzy. W 6. minucie na faul przed własnym polem karnym zdecydował się Lasse Nielsen, po którym to sędzia Musiał podyktował rzut wolny. Uderzenie Łukasza Piątka zostało jednak zablokowane. Dobrą akcją kilka chwil później popisali się podopieczni Nenada Bjelicy. Radosław Majewski zagrał z pierwszej piłki do Christiana Gytkjaera, jednak Duńczyk nie trafił czysto w futbolówkę. Termalica znów miała rzut wolny i ponownie do futbolówki podszedł Piątek. Uderzył tak, że sprawił nielada problem Putnockiemu, ale ten sparował ją za linię końcową. W 32. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Makuszewski, jednak dobrze interweniował Jan Mucha. Świetnym podaniem popisał się Robert Gumny, zagrywając do Gytjaera, ale ten był osamotniony w polu karnym i stracił piłkę. Tuż przed przerwą Kolejorz wyszedł na prowadzenie. Guma ponownie ograł obrońcę gospodarzy na prawym skrzydle, podał go duńskiego napastnika, a ten pewnym uderzedniem pokonał Muchę. Sędzia Musiał doliczył aż pięc minut do pierwszej połowy i to niecieczanie mogli wyrównać. Bartosz Śpiączka uderzył tak, że piłka zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Słowaka.
W 50. minucie dość niespodziewanie na strzał zdecydował się Majewski, ale nie zaskoczył tym doświadczonego Muchy. Centymetry dzieliły Lecha od podwyższenia prowadzenia. Z lewego skrzydła w pole karne zbiegł Mario Situm i uderzył, a piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Po godzinie gry prawym skrzydłem pognał Makuszewski i zagrał w pole karne, gdzie był Nicki Bille Nielsen. Duńczyka uprzedził Putivtsev, który skierował piłkę do własnej bramki. Po raz kolejny swoje walory sprinterskie pokazał Maki, odgrywając w pole karne, jednak tam z futbolówką minął się Majewski. W 84. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Martin Miković, uderzył płasko po ziemi, piłkę przejął Lasse Nielsen i trafił do własnej bramki. Kolejorz błyskawicznie odpowiedział. Dogrywał wprowadzony kilka minut wcześniej Niklas Barkroth, a akcję skończył Majewski, pakując piłkę do siatki obok bezradnego Muchy.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lech Poznań (0:1) 1:3
Bramki: 84. L. Nielsen (s.) – 43. Gytkjaer, 60. Putivtsev (s.), 87. Majewski
Żółte kartki: 16. Gutkovskis, 28. Słaby, 64. Miković – 22. Majewski, 37. Makuszewski
Termalica: Mucha – Fryc, Keckes (37. Stefanik), Putivtsev, Słaby (78. Wróbel) – Jovanović (62. Misak), Kupczak – Gutkovskis, Piątek, Miković, – Śpiączka
Lech: Putnocky – Gumny, L.Nielsen, Dilaver, Kostevych – Trałka (20. Tetteh), Gajos – Makuszewski (75. Barkroth), Majewski, Situm – Gytkjaer (52. Nicki Bille)